Podczas konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Muller poinformował, że Mateusz Morawiecki złoży wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w związku z uchwałą trzech izb Sądu Najwyższego. – Premier zdecydował się skierować do TK wniosek o zbadanie z konstytucją zgodności przepisów prawa, które zostały użyte wczoraj do wydania uchwały trzech izb SN. Wniosek ma na celu zbadanie przez jedyny konstytucyjny organ do tego uprawniony czy przepisy, które zastosował wczoraj SN, mogą być stosowane w tego typu sytuacjach. Wniosek ma na celu zbadanie czy status sędziów powołanych przez prezydenta ma status rozstrzygający – stwierdził Piotr Muller.
W ocenie rzecznika rządu SN nie ma kompetencji do tego, aby tworzyć treść obowiązujących w Polsce przepisów prawa. – To kompetencja zastrzeżona dla Sejmu i Senatu oraz dla organów wykonawczych, jeżeli oczywiście otrzymają stosowne upoważnienie w ustawie. Ponadto SN nie ma kompetencji do uchylania obowiązujących w Polsce przepisów ustaw. Ta kompetencja jest zastrzeżona dla TK. Nie ma wreszcie kompetencji aby ustalać kto jest, a kto nie jest sędzią w Polsce. Ta kompetencja jest zastrzeżona dla prerogatywy prezydenta i również uregulowana w konstytucji – tłumaczył. Według Mullera uchwała SN wprowadza chaos na niespotykaną do tej pory skalę. Współpracownik Morawieckiego dodał, że premier zwróci się do TK z wnioskiem o to, aby TK rozpatrzył te sprawę w pełnym składzie oraz w trybie przyspieszonym, najszybszym który jest możliwy.
„To niebywały akt, który może doprowadzić do destabilizacji porządku prawnego”
– Niektórzy sędziowie SN zachowali się tak, jak gdyby przed otrzymaniem pozwolenia i informacji o tym, że mogą w jakiejś sprawie rozstrzygać, już w przeświadczeniu, że i tak otrzymają tę zgodę na to, podjęli pewną uchwałę. Moim zdaniem jest to warunkowość, która jest niewłaściwa. Dlatego jedynym organem, który jest w stanie to rozstrzygnąć, jest TK – stwierdził premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej w KPRM.
– Jako Prezes Rady Ministrów nie mogę pozwolić na chaos i anarchię. W granicach moich kompetencji posługuje się możliwością skierowania do Trybunału Konstytucyjnego zapytania z prośbą o rozpatrzenie sprawy w trybie możliwie pilnym. Uchwała Sądu Najwyższego jest niebezpieczna dla ustroju Rzeczypospolitej — powiedział premier. – To niebywały akt, który może doprowadzić do destabilizacji porządku prawnego. Sędziowie przypisują sobie prawo do stanowienia prawa. Podczas gdy takie prawo w porządku konstytucyjnym państwa polskiego ma wyłącznie Sejm i Senat – dodał. Według premiera uchwała dąży do podważenia kilkudziesięciu tysięcy wyroków, wydanych przez sędziów z nadania nowej Krajowej Rady Sądownictwa. — To rzecz absolutnie niedopuszczalna — ocenił.
Uchwała SN
W czwartek 23 stycznia 2020 roku Sąd Najwyższy wydał uchwałę, z której wynika, że sędziowie wybrani przez „nową” Krajową Radę Sądownictwa są nieuprawnieni do orzekania. W niejawnym posiedzeniu uczestniczyło ponad 60 sędziów trzech izb SN: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Uchwałę dotyczącą legalności zasiadania w składach sędziowskich osób wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa, ogłoszono zaraz po godz. 18:30 w czwartek. Jest to odpowiedź na pytanie pierwszej prezes Małgorzaty Gersdorf w sprawie sędziów SN powołanych na wniosek nowej KRS przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Odpowiedź Ministerstwa Sprawiedliwości
W odpowiedzi na uchwałę Sądu Najwyższego Ministerstwo Sprawiedliwości wydało komunikat, w którym dowodzi, że została ona podjęta „wbrew obowiązującym przepisom ustawowym”. „Postępowanie to uległo zawieszeniu z mocy prawa 22 stycznia 2020 r. z chwilą wszczęcia przed Trybunałem Konstytucyjnym sporu kompetencyjnego między SN a Sejmem i Prezydentem RP. Do czasu orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny nie wolno podejmować działań w tej sprawie. Uchwała SN jest więc z mocy prawa nieważna” – czytamy w komunikacie resortu Zbigniewa Ziobry.
Czytaj też:
Sąd Najwyższy: Sędziowie wybrani przez „nową” KRS nieuprawnieni do orzekania