Jak donosi zespół za pośrednictwem Facebooka Polskiego Himalaizmu Zimowego im. Artura Hajzera, zespół wyszedł z bazy (4100 m n.p.m.) 29 stycznia z samego rana. „Początkowy etap prowadził w głębokim śniegu sięgającym momentami po pachy – pokonanie jednego odcinka kilometrowego zajął wspinaczom półtorej godziny” – czytamy. „Po czterech godzinach udało się dotrzeć do wysokości 4600 metrów. Tam rozpoczęły się pierwsze trudności wspinaczkowe. Udało się je pokonać i na wysokości 4650 metrów założyć stanowisko i linę poręczową dla kolejnych zespołów. Łącznie akcja trwała osiem godzin. Wieczorem wszyscy wrócili bezpiecznie do bazy” – dodał zespół.
Czwartek 30 stycznia był dla himalaistów dniem przerwy i przygotowań do kolejnych wyjść na ścianę. „Na razie warunki pogodowe są sprzyjające, choć problemem są największe od 26 lat opady śniegu. Miejscami pokrywa śnieżna ma 1,5 metra grubości. Najniższa temperatura zanotowana w Bazie to -27 stopni Celsjusza” – donoszą.
Batura Sar to szczyt w Karakorum w masywie Batura Muztagh na terenie Pakistanu. JEgo wysokość to 7795 m n.p.m. Jest dwudziestym ósmym szczytem Ziemi pod względem wysokości.
Czytaj też:
Chciał w wyjątkowy sposób uczcić urodziny swojego psa. Wynajął billboard
BaturaSar2020. Polacy rozpoczęli wspinaczkę