„Postępowanie kanoniczne w sprawie oskarżeń kierowanych przez Panią Monikę (imię zmienione) wobec jednego z polskich biskupów prowadzone jest przez Kongregację Nauki Wiary. Pierwszy list w tej sprawie nadszedł do Nuncjatury 27 maja 2019 r. i tego samego dnia został przekazany do Stolicy Apostolskiej. Pełnomocnik Pani Moniki został o tym poinformowany pismem z dnia 30 maja 2019 r”. – czytamy w komunikacie Nuncjatury Apostolskiej w Polsce. W dalszej części podkreślono, że Nuncjatura „nie jest stroną tego postępowania i podejmuje działania wyłącznie w ramach zaleceń przekazanych przez Stolicę Apostolską”, a nuncjusz apostolski „nie jest sędzią w tej sprawie ani organem upoważnionym do relacjonowania przebiegu postępowania”.
„Mając na uwadze wagę opisanej sprawy oraz konieczność dochowania najwyższej staranności w dążeniu do wyjaśnienia prawdy, Ksiądz Arcybiskup Salvatore Pennacchio w dniu 23 stycznia 2020 r. osobiście spotkał się z Panią Moniką oraz jej pełnomocnikiem. Wizyta była ściśle związana z prowadzonym postępowaniem, a obecność Pani Moniki w Nuncjaturze Apostolskiej była obopólnie uzgodniona” – czytamy dalej. W komunikacie poinformowano także, że zamiarem Nuncjatury „nigdy nie było ograniczanie Pani Monice prawa do powiadomienia mediów, ani ukrywanie sprawy przed opinią publiczną”. „Należy jednak mieć na uwadze, iż doniesienia medialne w tego rodzaju wrażliwych sprawach wywołują ogromne emocje społeczne, które znacząco mogą utrudnić postępowanie mające na celu ustalenie prawdy. Trzeba przy tym wyraźnie zaznaczyć, iż w tej sprawie nie zapadł do tej pory żaden wyrok sądu powszechnego” – podano.
Oświadczenie kardynała Stanisława Dziwisza
We wtorek 11 lutego na stronie Archidiecezji Krakowskiej zostało opublikowane oświadczenie kardynała Stanisława Dziwisza, w którym duchowny przekazał, że „z głębokim zaniepokojeniem przyjął doniesienia prasowe dotyczące Księdza Biskupa Jana Szkodonia”. „Z Księdzem Biskupem współpracowałem wiele lat jako Metropolita Krakowski. Postrzegałem go zawsze jako kapłana głębokiego życia wewnętrznego, modlitwy i wrażliwości na człowieka. Wiem, że wielu kapłanów i wiernych zawsze mogło liczyć na jego zrozumienie i wrażliwość kapłańską” – czytamy.
„Sformułowane wobec Księdza Biskupa zarzuty boleśnie dotknęły wiele osób, dla których Biskup Jan jest autorytetem, ojcem i przyjacielem. Wszyscy oczekujemy, że zostaną one rzetelnie i szybko wyjaśnione” – napisał Stanisław Dziwisz. Na koniec kardynał przekazał, że „modli się w intencji Kościoła Krakowskiego i wszystkich pokrzywdzonych w tej sprawie”.
Reportaż Marcina Wójcika
Przypomnijmy – w „Dużym Formacie” ukazał się reportaż Marcina Wójcika, który „opisał patologiczną relację łączącą biskupa Jana Szkodonia z młodą dziewczyną”. W sobotnim wydaniu dziennika opublikowano zapowiedzi tekstu. Pojawia się w niej relacja Moniki, która przed 25 laty miała być molestowana przez duchownego. „Ubierałam się w ciasne golfy, żeby nie rozpinał mi bluzki. Zasłaniałam uszy, kiedy chciał je gryźć. Zaciskałam wargi, kiedy próbował mi włożyć język w usta” – mówi kobieta. Wspomina, że akty seksualne miały być przeplatane modlitwami, a momentem przełamania dla niej miał być film „Kler”. To po nim bohaterka reportażu miała postanowić opowiedzieć swoją historię i powiadomić o niej papieża Franciszka.
Biskup się broni i opuszcza archidiecezję
Krakowska kuria wydała w sprawie komunikat zaledwie po zapowiedzi publikacji tekstu. Z oświadczenia opublikowanego na stronie internetowej Archidiecezji Krakowskiej w imieniu biskupa Jana Szkodonia dowiadujemy się, że hierarcha został poinformowany przez Nuncjusza Apostolskiego w Polsce o wszczęciu wobec niego postępowania przewidzianego prawem kanonicznym. „Ponieważ przedmiotem postępowań ma być w pierwszej kolejności ustalenie prawdy w zakresie oskarżeń mnie dotyczących, nie mogę udzielać żadnych informacji w tej sprawie” – czytamy w oświadczeniu biskupa.
„Stanowczo oświadczam, że przedstawione mi oskarżenia są nieprawdą oraz że godzą w moje dobre imię, którego zamierzam bronić. Do czasu wyjaśnienia sprawy, nie będę podejmował żadnej pracy duszpasterskiej” – pisze hierarcha. Jak podała Katolicka Agencja Informacyjna, biskup opuścił Archidiecezję Krakowską.