Blisko 80 tys. zarażonych na całym świecie i ponad 2600 przypadków śmiertelnych – to dotychczasowy bilans koronawirusa. W Polsce dotychczas nie zanotowano żadnego zachorowania na COVID-29, a wszyscy ewakuowani z Chin Polacy zostali poddani testom i kwarantannie. Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas w wywiadzie dla „Polska Times” podkreślał, że rokowania na wyzdrowienie z koronawirusa są duże i w większości przypadków tak kończy się choroba, czego „dobrym przykładem są pacjenci leczeni w Europie”. – Z dotychczasowych obserwacji wynika, że koronawirus nie jest śmiertelny dla ludzi, którzy nie mają obciążeń immunologicznych, albo związanych z wiekiem czy innymi współistniejącymi chorobami – podkreślił Pinkas.
Pytany o to, czy powinniśmy się bać koronawirusa, inspektor stwierdził, że tak jak wszystkich wirusów, którzy „generalnie są groźne”. – Przede wszystkim powinniśmy się bać tych wirusów, na które nie ma szczepień. Ale powinniśmy też uważać na te, na które możemy się zaszczepić. W wielu przypadkach to od nas zależy, czy będziemy zdrowi, czy nie – tłumaczył Pinkas. Jak podkreślił, obecnie trwa sezon grypowy, podczas którego notowana jest duża liczba zachorowań. Dodał, że związane jest to z faktem, że wiele osób nadal się nie szczepi. Mówiąc o koronawirusie, podkreślił, że nie ma na niego na razie ani szczepionki, ani specyficznych leków. – Leczy się go więc wyłącznie objawowo – wskazał.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Koronawirus atakuje Włochy i kolejne kraje. Nowe informacje