Wicemarszałek poucza marszałka w kwestii mycia rąk. A jak robią to Włosi?

Wicemarszałek poucza marszałka w kwestii mycia rąk. A jak robią to Włosi?

Stanisław Karczewski i Tomasz Grodzki (pierwszy i drugi od lewej)
Stanisław Karczewski i Tomasz Grodzki (pierwszy i drugi od lewej) Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Podczas gdy Ministerstwo Zdrowia dementuje kolejne „potwierdzone przypadki” wystąpienia koronawirusa w Polsce, marszałkowie Senatu spierają się o prawidłowe techniki mycia rąk. Ich spór może i nie przekona sceptyków, że władze kraju są przygotowane na epidemię, ale na pewno wywoła potrzebną debatę na temat poprawnego dezynfekowania rąk.

We wtorek 25 lutego na polecenie Tomasza Grodzkiego w Senacie stanęły dozowniki z płynem do dezynfekcji rąk oraz maseczki ochronne na twarz. By zademonstrować swój profesjonalizm społeczeństwu, marszałek Senatu z KO przed kamerami pokazał, jak należy korzystać z pojemników i z dumą publicznie umył ręce.

twitter

Już kolejnego dnia swój profesjonalizm, a przy okazji niewiedzę przeciwnika politycznego, postanowił zademonstrować wicemarszałek z PiS. Stanisław Karczewski na specjalnej konferencji prasowej zwracał uwagę, że dozowników nie wolno naciskać kciukiem. Do tej czynności wykorzystać należy łokcie. Jak twierdził bowiem, na kciuku zebranych jest najwięcej bakterii.

twitter

Umocnieni tym niezwykle potrzebnym sporem przypominamy, że mycie rąk to jak dotąd jeden z najskuteczniejszych sposobów zapobiegania roznoszenia wirusów, w tym także koronawirusa. Wiedzą o tym także Włosi, gdzie w przeciągu kilku dni pojawiło się najsilniejsze ognisko koronawirusa w Europie. Film instruktażowy jednej z tamtejszych telewizji dotyczący właśnie mycia rąk, doczekał się już ponad pół miliona odsłon.

facebookCzytaj też:
Koronawirus nie pochodzi z Chin i zostanie opanowany do kwietnia? Czołowy ekspert zaskakuje