„Do chwili obecnej (Nuncjatura Apostolska – red.) nie otrzymała żadnej informacji, że Stolica Apostolska podjęła decyzję o wysłaniu wizytatora apostolskiego w celu zweryfikowania sytuacji w Archidiecezji Gdańskiej. Dlatego zarówno ta wiadomość, jak i sugerowanie osoby abpa Charlesa Scicluny, Metropolity Malty i sekretarza pomocniczego Kongregacji Nauki Wiary, jako wizytatora apostolskiego, są pozbawione podstaw” – poinformowała Nuncjatura Apostolska w Polsce w oświadczeniu z 27 lutego 2020 roku.
W dalszej części komunikatu podano, że „głównym zadaniem legata papieskiego jest zacieśnianie i umacnianie coraz bardziej więzów łączących Stolicę Apostolską z Kościołami partykularnym”. „W tym celu Nuncjusz Apostolski w Polsce regularnie odwiedza biskupów polskich i ich diecezje, zarówno przy okazji szczególnie znaczących uroczystości diecezjalnych, jak i za każdym razem, gdy biskupi proszą o jego obecność. Nuncjusz Apostolski odwiedził Archidiecezję Gdańską i abpa Sławoja Leszka Głódzia, tak jak zwykł to czynić wobec wszystkich innych hierarchów w Polsce” – czytamy.
Jednocześnie Nuncjatura Apostolska potwierdziła, że w marcu odbędzie się spotkanie z grupą wiernych z Archidiecezji Gdańskiej. „Również w poprzednich miesiącach Nuncjusz Apostolski spotkał się z wieloma kapłanami, zakonnikami i wiernymi świeckimi z tej archidiecezji” – podano.
Oświadczenie abp. Głódzia
Do sprawy odniósł się również abp Sławoj Leszek Głódź. „Po raz kolejny został przeprowadzony przez niektóre media brutalny atak na moją osobę. W używanej przez nie narracji w sposób wyraźny uwidaczniają się próby podjudzania opinii publicznej do nienawiści względem mnie przez stosowanie manipulacji i rozpowszechnianie niesprawdzonych informacji” – czytamy. „Chcę podkreślić, że nie wykazałem żadnej opieszałości w sprawie jakichkolwiek duchownych, którzy dopuścili się przestępstwa. Prowadzone są one zgodnie z procedurami określonymi przez Stolicę Apostolską i Konferencję Episkopatu Polski” – podkreślił duchowny w dalszej części komunikatu.
Arcybiskup napisał także, że „będzie zmuszony wystąpić na drogę działań prawnych”. „W związku z tym, że moje bezpieczeństwo i życie zostało zagrożone, a także stan mojego zdrowia spowodowany chorobą nowotworową nieustannie się pogarsza, będę zmuszony wystąpić na drogę działań prawnych” – podał.
Tekst „Wprost”
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź znalazł się pod lupą wyznaczonego przez Watykan obserwatora, który ma przekazać Stolicy Apostolskiej raport na temat nieprawidłowości w diecezji gdańskiej – ustalili dziennikarze „Wprost”. „Powodem, dla którego Stolica Apostolska postanowiła zająć się sprawą gdańskiego metropolity, były skargi 16 księży zarzucających mu poniżające traktowanie i mobbing. Kierowali je do nuncjusza abp. Salvatore Pennacchio, czyli do papieskiego ambasadora w Polsce. Niestety, korespondencja ta nie trafiała do samego papieża. Skądinąd wiadomo, że abp Pennacchio jest w zażyłych stosunkach z abp Głódziem, bywał w jego posiadłości w Bobrówce na Podlasiu. Kilkanaście dni temu nuncjusz gościł też prywatnie u abp Głódzia w jego trójmiejskiej rezydencji” – czytamy.
Więcej o sprawie w najnowszym wydaniu tygodnika.
Czytaj też:
Watykan zbada postępowanie abp. Sławoja Leszka Głódzia