Dzień po konwencji Małgorzata Kidawa-Błońska pojawiła się w Jeleniej Górze, gdzie skomentowała aktualne doniesienia medialne dotyczące koronawirusa. – Mamy wspaniałych aptekarzy, farmaceutów, którzy mogliby być wykorzystani do tego, żeby informować, jak należy się zachować w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z epidemiami. Dlaczego rząd nie wykorzystuje takich możliwości? – dopytywała kandydatka na prezydenta. Wicemarszałek Sejmu zaznaczyła też, że Polacy chcą być „rzetelnie informowani na temat możliwych zagrożeń epidemiologicznych". – Jeżeli pojawiają się jakieś niejasności i spekulacje, to rząd powinien się do nich odnieść – dodała.
Koronawirusa wciąż nie ma
Przypomnijmy, polityk już kilka dni temu wezwała Mateusza Morawieckiego i rząd „do ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa w Polsce”. „Bezpieczeństwo Polek i Polaków jest najważniejsze” – argumentowała. Na jej apel odpowiedział minister zdrowia. – Pojawiają się w mediach różne fake newsy, niepotwierdzone doniesienia. Niedawno pojawił się wpis marszałek Kidawy-Błońskiej. Zadzwoniłem do niej, wyjaśniłem przed chwilą, jak wygląda sytuacja, jakie są dane – mówił podczas piątkowej konferencji prasowej Łukasz Szumowski.
Z informacji przekazanych w niedzielę 1 marca przez rzecznika rządu wynika, że jak do tej pory sytuacja w tej materii się nie zmieniła. „W związku z pojawiającymi się pytaniami na temat koronawirusa informuję, że obecnie nie ma żadnego potwierdzonego przypadku zachorowania na terenie Polski” – napisał Piotr Müller na Twitterze.
Czytaj też:
Koronawirus. Główny Inspektorat Sanitarny wydał nowy komunikat