Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odrzucił propozycję polskich władz, by w sprawie dotyczącej Izby Dyscyplinarnej SN wystąpiło dwóch jej sędziów. Pierwsze wysłucjanie stron w tej sprawie przed Wielką Izbą Trybunału Sprawiedliwości UE zaplanowano na poniedziałek 9 marca. Komisja Europejska chce, by w stosunku do podważanej izby polskiego Sądy Najwyższego wprowadzono środki tymczasowe ograniczające lub powstrzymujące jej działalność. Strona polska będzie starała się o odrzucenie tego wniosku.
Komisja Europejska vs Izba Dyscyplinarna polskiego SN
Jeśli TSUE zgodzi się z narracją KE, w myśl której działalność Izby Dyscyplinarnej stwarza ryzyko nieodwracalnych szkód dla polskich sędziów i nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, jej działalność powinna zostać natychmiast wstrzymana. O środkach tymczasowych będzie w pierwszej kolejności decydowała wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta – tutaj nie podano żadnego konkretnego terminu.
Kolejny krok to rozprawa, podczas której obie strony przedstawiłyby swój punkt widzenia. Zignorowanie decyzji TSUE grozi karami finansowymi. Przypomnijmy również, że w październiku 2019 roku KE skierowała pozew do TSUE tłumacząc, że Izba Dyscyplinarna, która składa się wyłącznie z sędziów wybranych przez "nową" KRS nie gwarantuje niezależności i bezstronności. W odpowiedzi strona polska wystosowała oświadczenie, w którym podkreślono, że skarga KE jest bezzasadna, a ponadto nie było żadnych podstaw prawnych do wnioskowania o środki tymczasowe i zawieszenie działalności Izby – według polskiego rządy tego typu zmiany należą do kompetencji wewnętrznych państw członkowskich.
Czytaj też:
Prokuratura chce postawić sędziemu Tuleyi zarzut karny. Tuleya: Polska nie różni się od TurcjiCzytaj też:
Koronawirus. Obrady Komisji Weneckiej odwołane. Organ miał się zająć sprawą PolskiCzytaj też:
Sędzia Juszczyszyn zawieszony w obowiązkach. Decyzja Izby Dyscyplinarnej SN