Do zdarzenia doszło w niedzielę 15 marca w Łodzi. Dzieci otworzyły uchylone okno na trzecim piętrze kamienicy przy ul. 6 Sierpnia. Wypadła przez nie półtoraroczna dziewczynka. Zanim na miejscu pojawiły się służby, matka wniosła dziecko do mieszkania. Dziewczynka karetką została przewieziona do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. – W momencie zdarzenia w domu byli rodzice. Ojciec, który opiekował się dziećmi, najpewniej przysnął. Matka, znajdowała się w innym pomieszczeniu – przekazała mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji w rozmowie z tvn24.pl. Jak podaje wspomniane źródło, 26-letnia kobieta była nietrzeźwa. Dziecko upadło na beton, jego stan jest poważny.
„Mężczyzna skarżył się na kaszel”
W czasie badania sprawy ojciec dziecka przekazał, że dwa tygodnie temu spotkał się ze znajomymi, którzy wrócili z Włoch. – Mężczyzna skarżył się na kaszel, dlatego decyzją inspektora sanitarnego razem z żoną został poddany testom na koronawirusa. Pięcioletni syn trafił do dziadków – relacjonowała Joanna Kącka. Wczoraj okazało się, że u dziewczynki lekarze zdiagnozowali COVID-19. W związku z tym kwarantannie muszą zostać poddane wszystkie osoby, które miały kontakt z dzieckiem.
Czytaj też:
„Błagam, nie wychodźcie z domu". Zakażona koronawirusem instruktorka opisała, jak się czuje