Według informacji środowego "Dziennika", z zeznań lobbysty Marka Dochnala wynika, że były prezydent Aleksander Kwaśniewski był sponsorowany przez dwóch zagranicznych biznesmenów, a czołowi politycy lewicy: Marek Siwiec, Jacek Piechota, Marek Ungier mieli tajne konta w Szwajcarii.
"Pojawia się podejrzenie, że osoby, które rządziły w naszym państwie w tamtej kadencji, mogą być podejrzane o (...) korupcję polityczną. Stawiamy w związku z tym pytanie do byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i do czołowych działaczy SLD: jaka jest prawda?" - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS).
"Niech publicznie na to pytanie odpowiedzą. Ponieważ, jeśli (tego nie zrobią), to w naszym przekonaniu konieczne będzie powołanie komisji śledczej do zbadania, czy rzeczywiście ci politycy mają konta bankowe w Szwajcarii, czy rzeczywiście dochodziło tutaj do transferów środków finansowych. Bo takie podejrzenia wynikają z akt sądowych" - dodał.
"Oczekujemy od liderów SLD złożenia jasnych, czytelnych i stanowczych wyjaśnień" - podkreślił z kolei poseł PiS Jędrzej Jędrych.
Według niego, milczenie w tej sprawie jest "niedopuszczalne". "Udzielanie zdawkowych informacji, unikanie odpowiedzi - to nic innego, jak tylko chęć uniknięcia odpowiedzialności za te wydarzenia, które zostały opisane w prasie" - uważa Jędrych. Jego zdaniem, wyjaśniona powinna zostać m.in. rola, jaką odgrywały "osoby opisane w gazecie".
"Nie mówimy tylko o jakiś spekulacjach i informacjach, tylko mówimy o zarzutach stawianych osobom publicznym, które pełniły najważniejsze funkcje w państwie" - zaznaczył. Podkreślił, że zeznania Dochnala opisane w prasie "zostały uznane przez sąd za wiarygodne, ponieważ na podstawie jego zeznań jeden z działaczy SLD Mirosław Pęczak znalazł się w więzieniu". Przyznał jednak, że w sprawie Pęczaka, sąd dysponował też innymi dowodami.
Dziennikarze pytali, czy PiS będzie chciało postawić Aleksandra Kwaśniewskiego w związku z tą sprawą przed Trybunałem Stanu. "To jest sprawa przyszłości i kwestia zapoznania się z materiałem dowodowym" - powiedział poseł PiS Wojciech Szarama.
Według niego, politycy SLD wymienieni w publikacji powinni pomóc w wyjaśnieniu sprawy kont w Szwajcarii.
"Jacek Piechota (...) powinien zwrócić się przy udziale polskich prokuratorów do władz szwajcarskich, aby - jeśli jest konto na jego nazwisko w Szwajcarii - udostępnić dane z tego konta polskim władzom" - mówił. Jak dodał, "w podobny sposób powinni postąpić inni politycy lewicy". Nie chodzi o to - według niego - by zaprzeczali, ale by "swoim bezpośrednim działaniem" dowiedli, że "nie mają nic wspólnego z tą aferą".
"Jeśli się stanie inaczej, trzeba będzie rozważyć wszelkiego rodzaju możliwości prawne dla ukarania tego typu działań, a więc normalne procedury karne, ale również i procedury przed TS" - dodał Szarama.
pap, ss