remier pytany przez dziennikarzy podczas swojej wizyty w Holandii, czy sam złoży oświadczenie lustracyjne odparł, że z analiz wynika, iż także osoby, które już kilka razy składały oświadczenia lustracyjne, powinny je złożyć jeszcze raz.
"Myśmy rozważali, czy ci, którzy już kilka razy musieli składać oświadczenia lustracyjne - bo ja je już składałem parę razy - muszą to zrobić jeszcze raz. I z analiz wynika, że tak. Więc złożę to oświadczenie w bardzo krótkim czasie" - zapowiedział J. Kaczyński.
Zgodnie z nowymi zasadami lustracji z 27 tys. do kilkuset tys. zwiększa się liczba osób, które muszą składać oświadczenia o ewentualnych związkach z tajnymi służbami PRL. Muszą to zrobić m.in. naukowcy, dziennikarze, samorządowcy, szefowie spółek, dyrektorzy szkół. Prawdziwość oświadczeń ma badać pion lustracyjny IPN oraz sądy powszechne. IPN będzie też publikować spisy agentów z lat PRL.
Na razie nie ma jeszcze szefa pionu lustracyjnego. Rzecznik IPN Andrzej Arseniuk poinformował PAP, że jego powołanie przez premiera zapoczątkuje organizację tego pionu. Jak dodał, w tej sprawie "trwają konsultacje".
Premier pytany o szefa pionu lustracyjnego IPN odparł, że w tej sprawie czeka na inicjatywę prezesa IPN Janusza Kurtyki. "To jest decyzja w uzgodnieniu kilku osób, ale prezes IPN na pewno ma tutaj najlepszą orientację" - ocenił J. Kaczyński.
Jak zaznaczył, to prezes IPN będzie z nowym szefem współpracował na co dzień, wobec tego inicjatywa z jego strony byłaby rzeczą możliwą w ostateczności, gdyby to stanowisko było długo nieobsadzone. "Na razie czekam na to, że prezes IPN przedstawi jakąś kandydaturę" - poinformował premier.
ab, pap