Funkcjonariusze policji, którzy przybyli do Alwerni w celu rozwiązania gali, spotkali się tam z zaskakującą strategią. Każdy uczestnik walk dysponował umową o dzieło i przekonywał, że zakaz zgromadzeń nie ma tu zastosowania, gdyż zawodnicy wykonują jedynie swoją pracę. Według oficjalnej wersji w studiu pracowano nad filmami, a przy okazji transmitowano wszystko na żywo. Złamania prawa więc nie stwierdzono, jednak policja postanowiła wszcząć dochodzenie.
Szósta gala Fame MMA początkowo miała odbywać się w hali sportowej w Częstochowie. Z uwagi na pandemię wydarzenie jednak odwołano. Kolejną próbę podjęto w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach, tam jednak zgody nie wyraził marszałek województwa. Dopiero w Alwerni pod Krakowem udało się zorganizować odpowiednie miejsce.
Fame MMA 6
Mimo wprowadzonego przez rząd stanu epidemii, szeregu obostrzeń i odwołania innych imprez sportowych, gala Fame MMA 6 odbyła się zgodnie z planem. YouTuberzy, influencerzy, byli sportowcy i celebryci walczyli jedynie bez udziału kibiców. W najciekawiej zapowiadającym się starciu tej gali Marcin Najman przegrał już w pierwszej rundzie z Piotrem "Bestią" Piechowiakiem. Kulturysta i strongman mocno trafił "El Testosterona" w stójce, a następnie, już w parterze, zasypał go gradem ciosów na głowę.
W innym starciu sędziowie byli zgodni, że Marta Linkiewicz pokonała Kamilę „Zusje” Smogulecką na punkty. Wojtek Gola rozprawił się w pierwszej rundzie z Marcinem „Rafoniksem” Krasuckim przez techniczny nokaut, a Cyprian „Cypis” Racicki pokonał Bartosza „Qbika” Kubika przez duszenie zza pleców.
Czytaj też:
Chciał stworzyć „korona-obóz” dla kierowców Red Bull'a. „W ten sposób nabiorą odporności”Czytaj też:
Andrzej Duda założył konto na TikToku. W pierwszym filmiku puszcza oko do uczniówCzytaj też:
Wysportowany 51-latek opowiada o bólu powodowanym przez COVID-19. „Nie życzę najgorszemu wrogowi”Czytaj też:
PZPN ma pakiet pomocowy dla polskich klubów. Ponad 116 mln zł do rozdysponowania