– Naszą intencją było to, aby wtedy, kiedy wychodzimy na dwór, kiedy wychodzimy z domu – choć zachęcam, by robić to jak najrzadziej – zawsze mieć przy sobie (maskę – red.), zakrywać usta, nos, taką maską – mówił Janusz Cieszyński. Wiceminister zdrowia dodał, że najprawdopodobniej pojawi się doprecyzowanie tych przepisów". – Ta zmiana pojawi się przed czwartkiem, czyli przed dniem, kiedy przepisy dotyczące noszenia masek poza miejsce zamieszkania mają wejść w życie – zaznaczył Cieszyński.
Wiceminister zapewnił, że wątpliwości zostaną wyjaśnione. – Jeżeli chodzi o konkretne wytyczne, to one pojawią się w Dzienniku Ustaw, one będą przedstawiane jako propozycje przepisów. Natomiast warto pamiętać o tym, że rzeczywistość bardzo często jest skomplikowana. Wiemy, że definicja miejsc publicznych nie obejmuje np. prywatnego parku, gdzie może być wiele osób na raz. To taka sytuacja, która wymaga ujęcia w tych przepisach rozporządzenia Rady Ministrów – mówił Cieszyński. Dodał, że na stronach rządowych i w środkach masowego przekazu będą publikowane objaśnienia, jak rozumieć przepisy.
Niekoniecznie maseczki
O planach wprowadzenia nowych przepisów dotyczących obowiązku noszenia maseczek po wyjściu z domu poinformował w czwartek 9 kwietnia minister zdrowia Łukasz Szumowski Na Twitterze Ministerstwa Zdrowia pojawiło się wyliczenie sytuacji, w których należy mieć zasłoniętą twarz. „Wszyscy mają obowiązek zasłaniania ust i nosa na ulicy, podczas ruchu pieszego, w urzędach, sklepach, miejscach świadczenia usług, zakładach pracy” – czytamy.
Czy oznacza to, że trzeba koniecznie zaopatrzyć się w specjalistyczne maseczki ochronne? Nic z tych rzeczy. Jak wyjaśniał minister, kluczowy jest fakt zasłaniania twarzy, a nie sposób, w jaki będziemy to robić. – Nie mówimy, że musi być to maseczka: może być to chustka, może być to szalik. Konkretne regulacje przedstawimy po świętach – precyzował minister dopytywany przez dziennikarzy. – Istotą jest zasłonienie ust i nosa. Mogą służyć do tego środki, które sami przygotujemy, ale też cały przemysł polski, który został przestawiony na szycie tych masek – dodawał.
Czytaj też:
48 tys. maseczek dla mieszkańców Ostrowa Wlkp. To decyzja prezydent miasta