Nie samym chlebem żyje człowiek. Ma potrzeby wyższej natury. Jedną z nich jest ruch. Ponieważ przez ostatni miesiąc nie mogliśmy korzystać z lasów i parków, ani biegać i jeździć na rowerze w celach rekreacyjnych, nasze zdrowie psychiczne na tym cierpiało.
Teraz znów, zgodnie z decyzją rządu, możemy jeździć na rowerze i biegać. Aby to robić bez narażania się na mandat, mamy jednak obowiązek zakrywać usta i nos. Tak jak w pozostałych przypadkach zasada nie dotyczy dzieci do 4. roku życia czy osób, które nie mogą zakrywać ust i nosa ze względów zdrowotnych.
Rowerzystów dotyczy też zasada dystansu społecznego. Muszą zachować 2-metrowy odstęp. Z badań wynika jednak, że jest on dalece niewystarczający.
Jaka jest bezpieczna odległość podczas biegania, jazdy na rowerze i spacerowania w czasie epidemii koronawirusa? Zbadał to belgijsko-holenderski zespół naukowców. Wyniki zaskoczą amatorów sportu. Wg naukowców z uczelni KU Leuven (Belgia) i TU Eindhoven (Holandia) odległości zarażania podczas uprawiania sportu są radykalnie większe.
Typowa odległość dystansu społecznego, którą stosuje większość krajów, to 1-2 metry, ale jest ona skuteczna tylko, gdy stoi się w miejscu lub nawet na zewnątrz, przy bezwietrznej pogodzie. Już kiedy idzie się na spacer, pobiegać lub pojeździć rowerem, trzeba być znacznie bardziej ostrożnym. Naukowcy dowodzą, że kiedy ktoś podczas biegu głęboko oddycha, kicha lub kaszle, emitowane cząsteczki pozostają w powietrzu. Inna osoba biegająca, spacerująca lub jadąca na rowerze, przechodzi przez tę chmurę kropel.
Naukowcy udowodnili to komputerowo symulując ruch cząstek śliny osób w powietrzu podczas ruchu (chodzenie i bieganie), w różnych pozycjach (obok siebie, bezpośrednio za sobą, naprzeciwko siebie). Ten typ modelowania, który zastosowali, zwykle służy im do poprawiania poziomu osiągów sportowców, ponieważ wiadomo, że przebywanie w strumieniu powietrza jest bardzo wydajne. Teraz model posłużył do udowodnienia, że chmura wydychanych cząstek na długo zostaje w powietrzu i roznosi się bardzo daleko od osoby ją emitującej.
Wyniki testu nie pozostawiają wątpliwości. – Ludzie, którzy kichają lub kaszlą, rozprzestrzeniają kropelki z większą siłą. Także ci, którzy uprawiają sport i po prostu oddychają, pozostawiają za sobą znacznie więcej cząstek śliny. Podczas biegu ta chmura unosi się i ląduje na innych – mówi profesor Bert Blocken.
Największe ryzyko dotyczy miejsc, gdzie ludzie biegają lub jeżdżą na rowerze za sobą. Kiedy są obok siebie, ryzyko jest nieco mniejsze. A kiedy mijają się, najmniejsze, ale wciąż znacznie większe od tego, kiedy stoją w miejscu.
Naukowcy nie pozostawiają wątpliwości. Podczas spacerowania odległość między ludźmi powinna wynosić co najmniej 4–5 metrów. Dla biegaczy i powolnego przemieszczania się rowerem aż 10 metrów, a dla szybkiej jazdy na rowerze co najmniej 20 metrów. Ponadto, to wiadomość dla rowerzystów, podczas wymijania się zaleca się przebywanie w odległość co najmniej 20 metrów od innego jadącego. Takich odległości nikt nie dotrzymuje!
Te informacje jasno wskazują, że zalecenie przebywania w domu i nie uprawiania sportu na czas epidemii jest właściwe. Zostańcie w domach, bądźcie bezpieczni.
Czytaj też:
Kraków zaciemnia ulice. Będzie jak podczas wojny?Czytaj też:
Koronawirus jest szkodliwy dla zdrowia i zbawienny dla handlu w sieci