W październiku zmarł ojciec dzieci. Ich matka po kilku miesiącach wyprowadziła się do partnera, a 12-latka i jej 9-letni brat z dnia na dzień zostali sami. Sąsiedzi rodziny twierdzą, że już wcześniej dzieci nie miały dobrej opieki. – Cały czas był alkohol. Dzieci nie miały się zbyt dobrze, potrzebowały pomocy – mówiła w rozmowie z reportem Polsat News jedna z sąsiadek.
Okoliczni mieszkańcy Zabrza twierdzą, że już wcześniej pomagali dzieciom. Tak było też i tym razem, w środku epidemii koronawirusa. W końcu sąsiedzi zawiadomili o sytuacji policję. Sierż. sztab. Sebastian Bijok z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu potwierdził, że dzieci przez ponad miesiąc przebywały w mieszkaniu same, a matka „się nimi nie interesowała”.
Kobieta została odnaleziona. Możliwe, że usłyszy zarzut porzucenia dzieci. Na razie nie została przesłuchana z powodu epidemii.
Czytaj też:
9-letnia dziewczynka zawisła na kablu wysokiego napięcia. Dramatyczne nagranie trafiło do sieci