Chociaż do wyborów teoretycznie pozostało sześć dni, to wciąż nie wiadomo czy i w jakiej formie się odbędą. Ustawa o głosowaniu korespondencyjnym znajduje się obecnie w senackich komisjach, skąd ma wrócić za kilka dni i zostać ponownie poddana głosowaniu w Sejmie. – Mam nadzieję, że ustawa o wyborach nie zostanie odrzucona przez Senat. Mógłby nastąpić całkowity kryzys polityczny. W czasach epidemii takie sytuacje są trudne do wyobrażenia – ocenił w Programie 3 Polskiego Radia Łukasz Szumowski.
Minister zdrowia powiedział również, że „wybory tradycyjne nie powinny się odbywać w obecnej sytuacji”. – Przesunięcie wyborów, czy przedłużenie kadencji prezydenta o dwa lata, jest całkowicie bezpiecznym rozwiązaniem. Nie bardzo wiem dlaczego nie ma zgody politycznej na takie rozwiązanie – przyznał szef resortu.
Sytuacja epidemiologiczna
Zdaniem Szumowskiego obecnie „mamy stabilną liczbę chorych dobowo”. – Wydaje się, że ten wzrost spowolnił. Zobaczymy jednak, co będzie po majówce – dodał Szumowski podkreślając zarazem, że odnotowano niestety różne skupiska zachorowań. – Reszta pacjentów jest z rozproszonych grup, ale ta transmisja pozioma jest znacznie mniejsza, niż była kilka tygodni temu – stwierdził szef resortu.
Minister zdrowia przywołał także sytuację z Hiszpanii czy Włoch, gdzie nastąpił ostry szczyt zachorowań. Zdaniem Szumowskiego z modeli wynika, że im szybciej następuje taki szczyt, tym więcej przypadków zakażeń koronawirusem jest zgłaszanych. – Im bardziej jest ta krzywa wypłaszczona, tym później szczyt nastąpi, ale zachorowań jest znacznie mniej – podsumował.
Czytaj też:
Andrzej Duda poda się do dymisji? Onet: PiS rozważa taką możliwość