Z ustaleń portalu Onet.pl wynika, że w sobotę 9 maja do lekarza zgłosiła się sejmowa sekretarka Piotra Zgorzelskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Po przeprowadzeniu testów okazało się, że kobieta jest zakażona koronawirusem. Badaniu został poddany także wicemarszałek Sejmu. - Mam ujemny wynik, ale zostałem objęty kwarantanną do czasu kolejnych badań — mówi polityk Ludowców w rozmowie z Onetem. Na kwarantannie znaleźli się także m.in. druga sekretarka Zgorzelskiego, jego kierowca oraz szef klubu PSL. Według informacji Onetu, badaniu poddał się także szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego wynik był ujemny. Jest to pierwszy przypadek koronawirusa w Sejmie.
Minister Woś zakażony koronawirusem
Zakażony był także jeden z ministrów. 16 marca Michał Woś poinformował, że wykryto u niego koronawirusa. Podał, że miał kontakt z jednym z pracowników Lasów Państwowych, u którego wykryto chorobę. W piątek 20 marca polityk przekazał, że koronawirusem są zakażone również jego żona i córka. „Ciężki tydzień: żona i córeczka też z wirusem, na szczęście w dobrym stanie” napisał polityk na Twitterze. Jak się okazało, politykowi w szpitalu podawano tlen.
– Najtrudniejszy był pierwszy tydzień. W środę trafiłem do szpitala i spędziłem noc pod tlenem, w piątek zostałem wypisany. Potem było już lepiej – powiedział minister środowiska Michał Woś w programie „Tłit” Wirtualnej Polski. Minister przyznał też, że już w drugim tygodniu choroby czuł się na tyle dobrze, że mógł zająć się zdalną pracą w ministerstwie i przez internet wziął udział w posiedzeniu Sejmu. – Nie lekceważmy tego, przebieg choroby może być różny. Wirus zabija, ale zabija też nieodpowiedzialność – podkreślił. – Sam znam osobę w wieku 35 lat, która walczy o życie pod respiratorem – dodał.
Czytaj też:
Nie żyje pięciu pacjentów zakażonych koronawirusem. Respirator przyczyną pożaru w szpitalu?