Tusk skomentował słowa Kaczyńskiego o „chamskiej hołocie”. „Autoprezentacja prezesa”

Tusk skomentował słowa Kaczyńskiego o „chamskiej hołocie”. „Autoprezentacja prezesa”

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / Michał Fludra
Słowa Jarosława Kaczyńskiego wzbudziły duże oburzenie wśród przedstawicieli opozycji. Do wypowiedzi prezesa PiS odniósł się już Donald Tusk, który skomentował incydent tylko jednym zdaniem. Mimo to jego wpis doczekał się wielu reakcji.

„Polacy mile zaskoczeni szczerością sejmowej autoprezentacji prezesa”– napisał Donald Tusk na  odnosząc się do czwartkowych wydarzeń w Sejmie. Po czterech godzinach wpis szefa Europejskiej Partii Ludowej miał już 7,5 tys. polubień oraz ponad tysiąc udostępnień i niemal 800 komentarzy. „Panie Przewodniczący, ani »chamska hołota«, ani »zdradzieckie mordy« nie są miłe, ale kto obiecywał, że będzie miło? Posiał pan wiatr, zbiera pan burzę. Może jakaś refleksja oprócz schizofrenicznej twittomanii o jednym człowieku, który tak uwiera?” – napisał były poseł Artur Zawisza. „Powiedział ten, co nazywał ludzi moherami i kazał babci zabierać dowód... Wasze chamstwo rozlewa się na cała Europę. Knujecie przeciw Polsce, kłamiecie, kradniecie. Mam nadzieję, że zostaniesz kiedyś rozliczony, ze wszystkich szkód jakie wyrządziłeś Polsce i Polakom” – wtórowała mu inna użytkowniczka Twittera.

Inny z internautów zgodził się z . „Trudno się dziwić, że ktoś kto całe życie nie był w stanie wytworzyć zdrowych relacji z drugim człowiekiem, a zajmował się głównie knuciem, nazwał innych chamską hołotą. Stres coraz większy i upadek blisko – czytamy. nie panuje nad swoimi kolesiami z rządu, dlatego jedyne co mu zostało to wulgaryzmy. Biedny, stary, samotny człowiek” – napisała inna z komentujących.

twitter

„Chamska hołota"

W czwartkowy wieczór Sejm zajmował się wnioskiem opozycji o wotum nieufności dla Łukasza Szumowskiego. Jego uzasadnienie przedstawiła Barbara Nowacka. W trakcie jej wystąpienia Jarosław Kaczyński podszedł do ław, zajmowanych przez rząd. – Mam prośbę, to jest wotum w stosunku do pana ministra. Zachowujcie się odpowiednio. Proszę usiąść – powiedział Borys Budka. W odpowiedzi szef PO miał usłyszeć od Glińskiego, że „całe to wotum nieufności to hucpa”. – Panie pośle Budka przywołuję pana do porządku – odparł prowadzący obrady Ryszard Terlecki. Posłowie przekrzykiwali się wzajemnie.

Chwilę później Barbara Nowacka powiedziała z sejmowej mównicy, że ma wrażenie, że Jarosław Kaczyński nazwał polityków opozycji hołotą. – Ja nie jestem hołotą, proszę nas przeprosić! – zwróciła się do Kaczyńskiego posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. Wtórowali jej pozostali posłowie PO. Ponieważ politycy nadal się przekrzykiwali, wicemarszałek Sejmu zarządził pięć minut przerwy. – Lepsizm pana prezesa słyszałam już kilka razy. Wtedy, gdy wchodził na cmentarz, na który ja wejść nie mogłam, choć moja matka, tak jak bliscy prezesa PiS, zginęła w katastrofie smoleńskiej. Wtedy jego ból był lepszy od mojego – powiedziała Barbara Nowacka po wznowieniu obrad. – A teraz śmie mnie wyzywać – dodawała.

Na słowa Nowackiej zareagował Terlecki, który wyłączył jej mikrofon i kazał „przejść do tematu". Zachowanie wicemarszałka Sejmu spotkało się z oburzeniem posłów opozycji, którzy zaczęli podniesionymi głosami domagać się, by dopuszczono posłankę do głosu. Gdy już włączono jej mikrofon, Nowacka stwierdziła, że „po raz kolejny widzimy to, czym jest PiS”. – Nowa solidarność buduje się wśród ludzi: tych obrażanych i poniżanych, tych którzy wspierali chorych, szyli maseczki. A PiS zaprezentował nam po raz kolejny swoją dojną zmianę. Arogancja, którą widzieliśmy na tej sali, korupcja, nepotyzm, to są wasze imiona, nowa elito – powiedziała w kierunku rządzących.

Czytaj też:
Nowacka mówiła o „lepsizmie” Kaczyńskiego. „Śmie mnie wyzywać”