Szef rządu stwierdził w rozmowie z RMF FM, że sytuacja związana z epidemią koronawirusa w Polsce „jest coraz bardziej pod kontrolą”. – Nie wiemy jednak, kiedy będzie koniec epidemii. Na pewno wtedy, kiedy będzie szczepionka – dodał. Mateusz Morawiecki podkreślił także, że ogłaszanie kolejnych etapów odmrażania gospodarki było konsultowanie z wirusologami. Z informacji przekazanych przez premiera wynika, że już w ciągu najbliższych dni zostanie otworzona granica z Litwą. – Dyskutujemy i z Czechami i Słowakami na zasadzie wzajemności, stosujemy z naszymi partnerami podobne zasady w sprawie granic – dodał.
„Opozycja głucha na wszystkie argumenty”
W ostatnich dniach dużo mówiło się o Łukaszu Szumowskim, a opozycja zgłosiła nawet wotum nieufności dla szefa resortu zdrowia. Mateusz Morawiecki podkreślił jednak, że ma pełne zaufanie do ministra. – Uważam, że te ataki pojawiły się dlatego, że po stronie opozycji była niezdrowa nadzieja, że u nas sytuacja epidemiologiczna będzie zła, a okazało się, że Polska dobrze radzi sobie z pandemią – stwierdził. – Wszelkie niejasności wobec ministra Szumowskiego zostały wyjaśnione już dawno temu, ale opozycja jest głucha na wszystkie argumenty. Widzę, że to tylko ataki polityczne – zasugerował.
Premier przywołał sytuację z państw Europy zachodniej, gdzie odnotowuje się kryzys na rynku pracy. – Dzisiaj widzimy w Hiszpanii czy Francji tysiące nowych bezrobotnych. W Polsce to 40 tys. Każdy bezrobotny nas boli, ale jest to lepsza sytuacja. Troszczymy się o ratowanie miejsc pracy.Wiemy, że gdy firma upadnie to trudno potem ją odbudować – powiedział.
Zdaniem szefa rządu „wyjście obronną ręką z największej pandemii od 100 lat” to efekt dobrej współpracy z prezydentem. Jego zdaniem rząd oraz Andrzej Duda są gwarantami utrzymania programów społecznych takich jak 500 plus. – Opozycja mówiła, że program 500 plus to katastrofa. Zmienili zdanie 5 lat później, może za 5 lat zmienią też zdanie co do CPK czy programów kolejowych – powiedział.
twitterCzytaj też:
Hołownia zapowiedział odpalenie „politycznej bomby”. „Wierzę, że mi się uda”