Rodzina prosi o pomoc w poszukiwaniu dziecka. Doszło do zamiany noworodków?

Rodzina prosi o pomoc w poszukiwaniu dziecka. Doszło do zamiany noworodków?

Małżeństwo z gminy Szydłowiec
Małżeństwo z gminy Szydłowiec Źródło: Facebook / Zaginieni przed laty
Państwo Zielińscy z gminy Szydłowiec na Mazowszu poszukuje swojego dziecka, które urodziło się w szpitalu w Radomiu. Jak się okazuje, mogło dojść do zamiany noworodków.

25 maja 1986 r. w szpitalu przy ul. Tochtermana w Radomiu Elżbieta Zielińska z Chustek przez cesarskie cięcie urodziła dziecko. Ponieważ kobieta rodziła w pełnej narkozie nie wiedziała, czy na świat przyszedł syn czy córka. Dopiero po kilkunastu godzinach dowiedziała się, że została mamą chłopca z grupą krwi A Rh (+). Rodzina przyznaje, że chłopiec był bardzo niespokojny. Ich dalsi krewni czy znajomi często żartowali, że dziecko w ogóle nie jest podobne do swoich rodziców. Chłopiec miał też zupełnie inny charakter niż jego bracia - starszy o rok oraz młodszy o 8 lat. Nigdy nie utrzymywali bliskich kontaktów.

W gimnazjum Maciej przysparzał rodzicom wielu problemów. Wagarował, pił alkohol i palił papierosy, kradł z domu cenne rzeczy. W końcu trafił na odwyk, jednak okazał się on nieskuteczny. Kiedy mężczyzna skończył 30 lat, postanowił opuścić rodzinny dom. Spał m in. w pustostanach i to właśnie tam - wraz z innym mężczyzną - stracił życie. Ciało jednego z nich było do tego stopnia zwęglone, że nie udało się go zidentyfikować. Policja podejrzewała, że jest to syn Zielińskich. Po pobraniu materiału genetycznego od Januarego Zielińskiego okazało się, że nie zgadza się on z DNA pobranym ze zwłok. Prokuratura zleciła pobranie próbek od Elżbiety Zielińskiej - wynik był wielkim zaskoczeniem - okazało się, że kobieta nie jest z nim w żaden sposób spokrewniona. Śledczy jeszcze raz przebadali osobiste rzeczy zmarłego - testy wykazały, że rzeczywiście jest to Maciej Zieliński, natomiast mężczyzna w żaden sposób nie był spokrewniony z rodzicami, którzy wychowywali go przez tyle lat.

facebook

Do dziś nie wiadomo co stało się w szpitalu w 1986 roku. Czy doszło do przypadkowej pomyłki? Jak czytamy na Facebookowym profilu Zaginienie przed laty, Elżbieta i January Zielińscy poszukują swojego biologicznego dziecka. Podkreślają, że nie chcą niszczyć czyjegoś życia, chcą wiedzieć, że ich upragnione dziecko trafiło w dobre ręce, jest zdrowe i szczęśliwe. Proszą o kontakt kobiety, które w tym czasie rodziły dzieci w radomskim szpitalu.

Źródło: Facebook / Zaginieni przed laty