„Nie zostawili czasu i miejsca na ważenie argumentów i programowe spory. Postawili przed prostym wyborem: prawda albo kłamstwo, szacunek albo pogarda, duma albo wstyd. Nikt nie może dłużej udawać, że nie wie, o co chodzi. W niedzielę niech wasza mowa będzie: tak, tak; nie, nie” – napisał Donald Tusk na Twitterze. O te słowa zapytano Mateusza Morawieckiego, który pojawił się w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News. Premier stwierdził, że Tusk napisał o pogardzie, a „razem z Palikotem wymyślił przemysł pogardy”. – To doprawdy ironia losu, że on dzisiaj ma czelność wypowiadać się w tej kwestii. Jego metody były znane, a metody Trzaskowskiego, który był wychowankiem Tuska są bardzo podobne. Ci sami doradcy, te same triki, ta sama retoryka, tylko scenografia się zmieniła – dodał.
„Kompromitacja PO”
Prowadzący rozmowę zauważył, że Trzaskowski w swoich wypowiedziach otwarcie zaznacza, iż nie chce zlikwidowania programu 500 plus. – Jeszcze wczoraj mówił coś zupełnie innego – odpowiedział Morawiecki. – Jeszcze wczoraj podniesienie wieku emerytalnego to był dla niego wysiłek modernizacyjny i katastrofa budżetowa. Jeszcze wczoraj nie pamiętał, że był posłem, który głosował przeciwko obniżeniu wieku emerytalnego – stwierdził. – Razem z Tuskiem zabrali OFE i o tym należy przypomnieć, bo to były też czasy, kiedy Trzaskowski za to odpowiadał – dodał.
Szef rządu odniósł się również do programu wyborczego prezydenta Warszawy, który opublikowano w czwartkowy wieczór. Premier ocenił, że wspomniany program stanowi kompromitację Trzaskowskiego i jest pełen plagiatów, ponieważ „pan Władysław Kosiniak-Kamysz i inni kandydaci powiedzieli, że on im podbiera różne punkty”. – To jest kompromitacja Platformy Obywatelskiej, czyli formacji politycznej pana Trzaskowskiego. Ponieważ mieli pięć lat na przedstawienie dobrego, spójnego programu – podsumował.
Czytaj też:
Hołownia o drugiej turze: Byłbym kandydatem trudniejszym do rozjechania