Z informacji przekazanych przez doba.pl wynika, że do wypadku doszło we wtorek około godz. 20:30. Na obrzeżach Strzegomia leżącego na Dolnym Śląsku, w pobliżu drogi krajowej nr 5, rozbił się ultralekki prywatny helikopter. Z relacji świadków wynika, że maszyna nagle zaczęła bardzo szybko opadać.
St. kpt. Łukasz Grzelczak, zastępca komendanta powiatowego z Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy powiedział w rozmowie z polsatnews.pl, że chwilę po katastrofie na miejscu zdarzenia pojawili się okoliczni mieszkańcy. – Lekarze, którzy przyjechali na miejsce, stwierdzili zgon obu mężczyzn. Byli w średnim wieku – dodał.
Na miejscu pojawiła się także straż pożarna. – Nie doszło do pożaru, jednak musieliśmy zabezpieczyć teren dlatego, że nastąpił dość duży wyciek paliwa ze śmigłowca – przekazał Paweł Szydłowski ze świdnickiej PSP.
twitterCzytaj też:
Koszalin. Dzieci wypadły z okna, nie udało się ich uratować