Dramat jednego z chłopców trwał ponad rok, drugiego zaś ponad pół roku. Mężczyzna będąc opiekunem dzieci, wykorzystując ich zaufanie wielokrotnie doprowadził ich poddania się innym czynnościom seksualnym. Do zdarzeń dochodziło na trenie ośrodka młodzieżowego. Częstokroć działo się to podczas dyżurów nocnych, kiedy skazany pełnił rolę opiekuna nocnego. W celu realizacji przestępczego procederu sprawca aranżował sytuacje „sam na sam” z pokrzywdzonymi, wybierając odpowiednie miejsca np. takie które nie były objęte monitoringiem.
Sąd Okręgowy w Gliwicach, który orzekał w tej sprawie w pierwszej instancji, uznał mężczyznę za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów. Wymierzył mu kary jednostkowe po 3 lata pozbawienia wolności, w ich miejsce orzekając karę łączną również w wysokości 3 lat pozbawienia wolności. Ponadto sąd zaliczył skazanemu na poczet kary pozbawienia wolności ponad roczny okres tymczasowego aresztowania tej sprawie. Sąd orzekł również środki karne w postaci zakazu wykonywania działalności związanych z wychowywaniem małoletnich lub opieką nad nimi przez okres 10 lat oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi, w tym zbliżania się na odległość mniejszą niż 100 metrów przez okres 10 dziesięciu lat.
Obrona apeluje od wyroku
Apelację od powyższego wyroku wnieśli prokurator oraz obrońca. Prokurator zaskarżył wyrok podkreślając, że kara jest rażąco niska i nie odzwierciedla należycie stopnia społecznej szkodliwości czynu. Prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie kar jednostkowych w wymiarze 4 lat pozbawienia wolności oraz kary łącznej w wysokości 7 lat pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 13 czerwca 2019 roku utrzymał w mocy zaskarżone rozstrzygnięcie.
Sąd Najwyższy zajmie się sprawą
Prokurator Generalny nie zgodził się z tym rozstrzygnięciem Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Działając z upoważnienia Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego prokurator Robert Hernand – Zastępca Prokuratora Generalnego do Sądu Najwyższego złożył kasację w tej sprawie. Zarzucił on rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku naruszenie przepisów prawa karnego procesowego polegające m.in. na zaniechaniu dokonania przez Sąd Apelacyjny w Katowicach rzetelnej kontroli odwoławczej w zakresie orzeczenia o karze. Skutkiem tego doszło do wymierzenia skazanemu, za dwie zbrodnie wobec małoletnich, kary rażąco niewspółmiernej tj. kary 3 lat pozbawienia wolności, która w świetle ustalonego stanu faktycznego powinna zostać uznana za zbyt łagodną.
Zastępca Prokuratora Generalnego zaznaczył, że jak wynika z niekwestionowanych przez sądy ustaleń, skazany wielokrotnie w sposób przemyślany dopuszczał się innych czynności seksualnych na szkodę małoletnich chłopców a skutki jego działań odbiły się na rozwoju psychofizycznym pokrzywdzonych, którzy do dziś przeżywają traumę. Ponadto w kasacji zarzucono również naruszenie art. 41 § la kodeksu poprzez zaniechanie wskazania, za który z czynów czy za obydwa został orzeczony zakaz wykonywania działalności zawiązanej z wychowywaniem małoletnich lub opieką nad nimi. Zaniechanie poczynione w tym zakresie miało istotny wpływ na treść orzeczenia, albowiem doprowadziło do nieprawidłowego ukształtowania odpowiedzialności karnej sprawcy.
Czytaj też:
Będą radykalnie wyższe kary za niewskazanie kierującego sfotografowanego przez fotoradar