Politycy spotkali się podczas debaty zorganizowanej przez dziennik "Fakt".
Na wspólnej z premierem konferencji prasowej po spotkaniu Tusk przypomniał, że przed debatą dziennikarze spekulowali, czy rozmowa z premierem będzie dotyczyła wcześniejszych wyborów, czy nie kryje się za tym jakaś sensacja polityczna. "Otóż nie" - stwierdził Tusk.
Według niego, środowe spotkanie jest jednak znakomitym przykładem tego, że różniąc się - a, jak zaznaczył, rozmowa w "Fakcie" pokazała, że różni się z premierem w bardzo wielu sprawach - nie jest wykluczona debata i argumentowanie wobec opinii publicznej własnych racji. "I z tego jestem bardzo zadowolony" - podkreślił Tusk.
Lider PO powiedział, że jest zadowolony, iż mógł rozmawiać z premierem o sprawach najważniejszych z punktu widzenia interesów kraju: o tarczy antyrakietowej i Traktacie Konstytucyjnym UE.
"Przy wszystkich różnicach ponownie uznaliśmy, że współpraca, nawet jeśli niełatwa, w sprawach dotyczących pozycji Polski na świecie, między PiS a PO, rządem a opozycją, jest czymś wskazanym" - podkreślił lider PO.
Tusk powiedział, że przy "wszystkich różnicach" ponownie obaj z premierem uznali, że lepiej dla Polski byłoby, aby w kwestiach zagranicznych starać się znajdować maksymalną ilość punktów stycznych. "Nie będzie to proste, ale z całą pewnością warto temu poświęcić jeszcze więcej wysiłku" - podkreślił Tusk.
"Potwierdzam, to też był wątek naszej rozmowy. Jestem przekonany, będzie to miało swoją kontynuację" - powiedział premier.
Tusk wyraził nadzieję, że - tak jak w przeszłości - znajdą z premierem sposobność, żeby rozmawiać o sprawach dla nich i dla Polski ważnych, w bardziej kameralnej atmosferze.
J. Kaczyński mówił w środę przed południem, że jego spotkanie z liderem PO nie ma nic wspólnego z "rokowaniami politycznymi". Tuż przed spotkaniem premier powiedział dziennikarzom, że oczekuje "ciekawej rozmowy". Pytany, czy oczekuje po niej przełomu w kontaktach z opozycją, odpowiedział: "przełomu na pewno nie".
Również Tusk powiedział dziennikarzom przed spotkaniem, że oczekuje poważnej rozmowy i zaprzeczył, jakoby miała ona dotyczyć wcześniejszych wyborów. "Nie mam zamiaru przekonywać na siłę pana premiera. Mam swój pogląd - uważam, że każdy dzień krócej rządów PiS to lepiej dla Polski. Ale też zdaję sobie sprawę, że decyzja w tej sprawie nie należy do mnie, tylko do rządowej większości" - powiedział szef Platformy.
Poinformował też, że będzie "miał pewną propozycję dla premiera w odniesieniu do skutecznej ochrony życia poczętego w ramach obowiązującej ustawy". Nie chciał jednak zdradzić szczegółów.
"Każdy, kto chce zmienić konstytucję w zapisach aborcyjnych, tworzy chaos. Dzisiaj pojawiły się, bardzo zresztą nieprecyzyjne i niekonkretne, starania PiS załagodzenia tego zamieszania, które sami wywołali. Mogę tylko rozłożyć ręce, bo można było łatwo przewidzieć, że kto w tej sprawie sieje wiatr, zbierze burzę" - stwierdził Tusk.
Poprzednio Jarosław Kaczyński i Donald Tusk spotkali się pod koniec stycznia. Wtedy ich rozmowa dotyczyła sytuacji w samorządzie po tym, jak znaczna grupa samorządowców spóźniła się ze złożeniem oświadczeń majątkowych.
ab, pap, tvn24