„Ten »nadgryziony« samochód to dzieło głodnego niedźwiedzia z Nadleśnictwo Cisna” – przekazały Lasy Państwowe na Twitterze, dodając zdjęcie auta, które ma wyraźnie zniszczony tył. „Turyści zostawili jedzenie w aucie, a niedźwiedź postanowił się poczęstować. Dlatego tam, gdzie żyją niedźwiedzie, nie polecamy zostawiania jedzenia, nawet w zamkniętym samochodzie” – dodano. Obraz zniszczeń wskazuje na to, że zwierzę było bardzo zdeterminowane, by dostać się do wnętrza pojazdu.
Miś jechał autem
Polscy turyści i tak mogą mówić o dużym szczęściu, którego zabrakło mieszkańcom stanu kolorado. To tam w lipcu ubiegłego roku do jednego z samochodów wtargnął niedźwiedź. Skorzystał z otwartych drzwi i zwabiony pozostawionym na siedzeniu jedzeniem, zatrzasnął się we wnętrzu pojazdu. Wystraszony niezwykłą pułapką, zaczął od wewnątrz drapać w drzwi i rzucać się po wnętrzu samochodu. Rozbujane auto zaczęło zsuwać się w dół wzgórza i po przejechaniu 30 metrów uderzyło w jedno z drzew. Siła tego zderzenia odblokowała zamki w drzwiach i zwierzę mogło szczęśliwie opuścić pojazd. Jak można się domyślić, auto zostało w znacznym stopniu zniszczone.