Do zdarzenia doszło w gdyńskiej dzielnicy Orłowo w minioną niedzielę. Tego dnia było wyjątkowo upalnie, a termometry pokazywały blisko 30 stopni Celsjusza. Funkcjonariusze straży miejskiej zostali powiadomieni o zwierzaku, który był zamknięty w samochodzie. Jeden z przechodniów poinformował patrol, że w pies siedzi w nagrzanym aucie przez dłuższy czas. Jak się okazało, czworonóg przebywał w zamknięciu przez blisko 1,5 godziny. W tym czasie nie miał dostępu do wody. Ponieważ zwierzak wykazywał oznaki odwodnienia, strażnicy postanowili wybić szybę, aby go uwolnić.
– Funkcjonariusze podali oczywiście uratowanemu psu wodę. Był tak spragniony, że wypił cztery pełne miski. Niedługo później na miejscu pojawili się właściciele psa, którzy tłumaczyli, że zostawili zwierzę w aucie, ponieważ nie mogli zabrać go do restauracji. Takie zachowanie jest oczywiście niedopuszczalne, a co więcej, karalne z litery prawa, dlatego też sprawa została przekazana policjantom z komisariatu w Redłowie, którzy prowadzą dalsze czynności – przekazał Leonard Wawrzyniak, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni.
Czytaj też:
Szczeniaki w plastikowej torbie nad rzeką. Były „pozostawione na nieuchronną śmierć"