Kazimierz Marcinkiewicz, premier w latach 2005-2006 (z ramienia PiS), jeszcze niedawno zapowiadał rozbrat z życiem publicznym (zrobił to na Facebooku w 2019 roku). Nie zaprzestał jednak komentować polityki na swoim profilu, robi to stosunkowo często.
Kazimierz Marcinkiewicz szuka pracy na LinkedIn
Marcinkiewicz po karierze premiera był krótko prezydentem Warszawy, dyrektorem w EBOiR w Londynie, ale w ostatnich latach najczęściej było o nim głośno z powodu wydarzeń z jego życia prywatnego.
W czerwcu tego roku „Fakt” opisywał, że Marcinkiewicz ma problemy z zapłaceniem alimentów byłej żonie. – Od dwóch lat nie mogę znaleźć pracy, która przynosiłaby mi stałe dochody – mówił „Faktowi”. Przyznał przy tym, że ma z tym problem, bo – tu cytat za dziennikiem – „wiele osób, w tym urzędników państwowych, przeszkadza mu w znalezieniu roboty”.
Teraz przekuł zapowiedzi w czyny, ogłaszając w serwisie LinkedIn, że „szuka nowych wyzwań”. Marcinkiewicz opisuje się jako 60-letni „niezależny doradca”, przed którym jeszcze jakieś 10 lat aktywności zawodowej.
Może jest jakieś interesujące miejsce dla mężczyzny z tak rozległym doświadczeniem jak moje? Łączę doświadczenie z pracy w wielkich instytucjach jak EBRD, Goldman Sachs (...). Co więcej, jestem niezwykle zmotywowany, ekstremalnie elastyczny i w pełni dostępny, więc gotowy do pracy kiedykolwiek i gdziekolwiek jest to potrzebne – napisał Marcinkiewicz.
Czytaj też:
Byli prezydenci i premierzy: Nie weźmiemy udziału w pseudowyborach korespondencyjnych