Ta historia jest lekko zagmatwana. Niecały tydzień temu głośno zrobiło się o Januszu Gajosie, który podczas Pol'and'Rock 2020 mówił o „małym człowieku”, przywoływał przykłady hitleryzmu. Wybuchła awantura, a do komentowania słów aktora garnęli się przede wszystkim politycy PiS.
Wtedy w sieci odkopano nagranie Cezarego Pazury z 2018 roku (aktor jest aktywny od lat na YouTube). Pazura przywoływał anegdotę o Gajosie i swoim pierwszym spotkaniu z nim. Aktor – na co wskazywała mimika czy ton, w jakim opowiadał historię – traktował ją jako komiczną. Z jego opowieści wynikało, że Gajos, zamiast dać mu autograf, rzucił do niego: – Wyp*******.
TVP Info opisuje angedotę, Pazura reaguje
Komizmu Pazury nie wyłapali jednak ludzie pracujący w TVP Info, którzy opisali całą historię na poważnie, Gajosa nazywając „jednym z głównych bohaterów słynnej PRL-owskiej produkcji” (chodzi o „Czterech pancernych i psa” – red.). Zareagował na to Cezary Pazura, który wszystko prostował:
Dziennikarz, który dopuścił się tej manipulacji, oparł swoją tezę na anegdocie, którą od kilkunastu lat z wielkim powodzeniem opowiadam wszystkim. (...). A manipulowanie moimi wypowiedziami, zwłaszcza anegdotą, której integralną, najważniejszą częścią jest puenta, urywanie jej przed puentą i pokazywanie nie w tym aspekcie, w którym chciałem tę anegdotę umieścić (...) jest niegodziwe i na to nie pozwalam – mówił Pazura.
Z kolei Edyta Pazura, żona aktora i jednocześnie jego menadżerka, upubliczniła wymianę wiadomości z dziennikarzem tvp.info. Pazura nie odpowiedziała na pytania reportera, ale zapowiedziała, że wykorzystanie tej angedoty, by uderzać w Gajosa, „spotka się natychmiastowymi skutkami prawnymi”.
Czytaj też:
Cezary Pazura reaguje na materiał TVP Info o nim i Gajosie. „Dajcie nam, do cholery, spokojnie żyć”
Szef portalu tvp.info o Pazurach: Zorganizowali nagonkę na dziennikarza
Gdy reakcja Pazurów trafiła do mediów, głos postanowił zabrać Samuel Pereira, szef portalu tvp.info. Jak pisał:
W tej sytuacji państwo Pazurowie nie znaleźli w sobie odwagi, by za ten wybryk kolegę po fachu skrytykować, a wybrali inną drogę – zorganizowali nagonkę na dziennikarza, który przypomniał anegdotę Pazury o tym, jak młody „Janek” z „Czterech pancernych” małego „Czarka” niegdyś wulgarnym „wypier***alaj” przegonił.
Pereira dowodził, że dziennikarz TVP, który zainteresował się sprawą nagrania i anegdoty, zamiast odpowiedzi „spotkał się z atakiem i groźbami ze strony Edyty Pazury”.
Czytaj też:
Chciał skrytykować Gajosa, pomylił go ze Stuhrem. Wiceminister Ozdoba zaliczył filmową wtopę