W piątek 7 sierpnia Margot została aresztowana. Aktywistka LGBT jest podejrzana o dopuszczenie się czynu chuligańskiego, który polegał na udziale w zbiegwisku, zaatakowaniu działacza Fundacji Pro Life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji. Osoby biorące udział w protestach przeciwko aresztowaniu aktywistki informowały, że policjanci zachowywali się w brutalny sposób. Zdjęcie, na którym widać Julię przyciśniętą do chodnika przez policjanta, obiegło sieć.
Sposób, w jaki kobieta została potraktowana przez policjantów, szczegółowo relacjonowała Magdalena Filiks na Facebooku. „Obok mnie nagle rzucono na chodnik dziewczynę. W ciągu 5 sekund stało na niej dwóch policjantów. Jeden nogą na plecach drugi nogą na głowie. Tak – przyznaję, wrzeszcząc zepchnęłam ich z głowy dziewczyny siłą. Przykryłam swoim ciałem, bo na mnie stać nie mogli. Udało mi się podłożyć jej torebkę pod głowę na szybko. Wrzaskiem wymusiłam, by ja posadzono, bo widziałam że z twarzy leci jej krew. Była ogłuszona” – opisała posłanka KO.
Policja publikuje nagrania z protestu
Warszawska policja postanowiła odnieść się do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Wobec nieuczciwego posądzania policjantów Komendy Stołecznej Policji o nadgorliwość. Przedstawiamy film, którego celem jest zobrazowanie działań z perspektywy »oczu« policjantów. Jego celem nie jest obraza kogokolwiek, a jedynie prezentacja przyczyn naszych działań” – czytamy na Twitterze. W dalszej części oświadczenia, które pojawia się na początku trwającego ponad dwie minuty nagrania, policjanci podkreślili, że „nigdy nie będą tolerować łamania prawa”.
Na filmie słychać wulgaryzmy, które uczestnicy protestu kierowali w stronę policjantów. „Faszyści”, „jeb*** psy”, kur***, nie ludzie” – m.in. takie słowa krzyczeli w kierunku funkcjonariuszy. W pewnym momencie na nagraniu pojawia się także Julia, która wykrzykuje w stronę policji obraźliwe epitety.
Czytaj też:
Przedstawicielka RPO spotkała się z Margot. Aktywistka jest w zakładzie w Płocku