Jak podaje krakow.wyborcza.pl, do wypadku doszło w środę około godzin 14. Turysta znajdujący się w połowie Grzędy Rysów spadł z dużej wysokości, co miało skutek śmiertelny. Lokalny portal 24tp.pl przekazał z kolei, że zwłoki mężczyzny znajdują się w trudno dostępnej szczelinie, przez co toprowcy mają problem z wydobyciem ciała. Zadania nie ułatwiają tłumy turystów korzystających ze sprzyjających warunków atmosferycznych i próbujących zdobyć najwyższy szczyt w Polsce.
Nie pierwszy wypadek
Przypomnijmy, w niedzielę 9 sierpnia doszło do wypadku w tatrzańskiej Dolinie za Bramką, Tygodnika Podhalańskiego” turysta spadł z dużej wysokości. Mężczyzna nie przeżył. Dyżurny ratownik TOPR, Krzysztof Długopolski, w rozmowie z tygodnikiem przekazał jedynie: – Mężczyznę znaleziono pod skałką, na której prawdopodobnie się wspinał. Miał linę i na sobie uprząż.Wiele wskazuje na to, że mężczyzna wspinał się sam. Jego ciało znaleźli turyści.
Jak donosiło Polskie Radio, tylko w sobotę w Tatrach doszło do ośmiu zdarzeń, do których trzeba było wzywać Tatrzańskie Ochotniczego Pogotowie Ratunkowe. Stąd apel ratowników o rozwagę podczas chodzenia po górach. "Ruch turystyczny w Tatrach jest bardzo duży w szczególności przy łańcuchach pod kopułą szczytową Giewontu, na szlaku na Rysy, w rejonie Orlej Perci, Zawratu czy Szpiglasowej przełęczy tworzą się zatory spowodowane dużą ilością turystów, co może wydłużyć czas trwania wycieczki. Prosimy wziąć to pod uwagę przy planowaniu trasy" - informował z kolei Tatrzański Park Narodowy.
Czytaj też:
Nie żyje Roman Zieliński, autor książki „Jak pokochałem Adolfa Hitlera"