Pacjentka zgłosiła się do Wielospecjalistycznego Szpitala w Ostrzeszowie w poniedziałek 3 sierpnia. Kobieta czuła się źle, skarżyła się na duszności. Marek Nowiński, prezes szpitala w Ostrzeszowie powiedział, że lekarze szukali miejsca dla 28-latki w innych wielkopolskich placówkach posiadających oddział intensywnej terapii. Zwrócono się do szpitali w Kaliszu i Ostrowie Wielkopolskim oraz szpitala ginekologiczno-położniczego w Poznaniu.
Trzeci szpital przyjął pacjentkę
Jak twierdzi prezes Nowiński, wszystkie te placówki odmówiły przyjęcia. Ostatecznie szpital w Ostrowie Wielkopolskim zgodził się przyjąć pacjentkę. Dyrektor tej placówki twierdzi, że pierwszy telefon w sprawie 28-latki otrzymali o godz. 11.30.
– Drugi telefon został wykonany do naszego oddziału OIOM o godzinie 13.30 wtedy było już uzgodnienie i zgoda na przyjęcie pacjentki – mówił Adam Stangret ze Szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Karetka z pacjentką wyruszyła o godz. 15.50, a na miejscu pojawiła się o 16.10. – Otrzymaliśmy pacjentkę w stanie reanimacji, prowadzonej przez zespół tej kartki. Do zespołu dołączył nasz anestezjolog i kardiolog dyżurny. Niestety, mimo ich działań nie udało się przywrócić czynności życiowych pacjentki – dodał Stangret.