Informację o uwolnieniu trzech zatrzymanych na Białorusi Polaków przekazał na Twitterze w czwartek po południu podsekretarz stanu w MSZ Marcin Przydacz. Podziękował przy okazji służbom dyplomatyczno-konsularnym za ich pracę.
O sprawie zatrzymania młodych Polaków na Białorusi informowaliśmy we wtorek późnym wieczorem. Jeden z nich, Kacper Sienicki do Mińska poleciał w piątek. Jak mówiła „Wprost” jego mama, uważał, że to przełomowy czas dla Białorusinów. „Bardzo chciał tam być i wspierać swoich znajomych”– stwierdził. 24-latek ukończył Studium Europy Wschodniej na Uniwersytecie Warszawskim, stąd jego zainteresowanie wyborami prezydenckimi na Białorusi.
Tomasz Wiliński, pełnomocnik trzech młodych Polaków zatrzymanych w czasie protestów w Mińsku: Kacpra Sienickiego, Witolda Dobrowolskiego i Rolanda Łysowa, mówił w czwartek w rozmowie z „Wprost”, że ambasada RP w Mińsku potwierdziła miejsce pobytu dwóch Polaków, którzy przebywali w areszcie Żodzino w obwodzie mińskim.