Aktywiści LGBT zatrzymali „homofobusa”, interweniowała policja. „Mogła stać się tragedia”

Aktywiści LGBT zatrzymali „homofobusa”, interweniowała policja. „Mogła stać się tragedia”

Osoby leżące pod furgonetką z hasłami anty-LGBT
Osoby leżące pod furgonetką z hasłami anty-LGBT Źródło: Newspix.pl / Marek Hanyżewski
Po ulicach Warszawy jeździła w piątek charakterystyczna furgonetka, na której można było odczytać hasła takie jak „Stop pedofilii” czy traktujący o tym, czego dzieci chce uczyć „lobby LGBT”. Pojazd próbowali zatrzymać aktywiści, a relacja z wydarzenia była na bieżąco transmitowana w mediach społecznościowych.

Ulicami Warszawy w ostatnim czasie często przemierza furgonetka z czarną plandeką. Wypisane na niej hasła dotyczą kwestii światopoglądowych, a autorzy akcji zamieścili na nim sugestie, że „lobby LGBT” chce uczyć 4-latków masturbacji, 6-latków wyrażania zgody na seks, a 9-latków pierwszych doświadczeń i orgazmu. Całości towarzyszy fraza „Stop pedofilii” sugerująca, że między pedofilią a seksualizacją występuje związek. Takiemu pojmowaniu sprawy sprzeciwiają się aktywiści LGBT, w tym Bart Staszewski.

Interweniowała policja

Staszewski poinformował na  o dwóch, następujących krótko po sobie, zatrzymaniach kontrowersyjnego pojazdu w Warszawie. „Kolejne obywatelskie zatrzymanie homofobusa w ciągu 20 minut. Policja pozwoliła uruchomić silniki samochodu kiedy byli pod nim ludzie. To skandaliczne. Mogła stać się tragedia” – czytamy we wpisie, do którego dołączono trwającą kilkadziesiąt minut relację z miejsca zdarzenia. Zdaniem aktywisty blokowanie pojazdu było wyrazem „obywatelskiego nieposłuszeństwa” w reakcji na „obrzydliwe propagandowe hasła na samochodzie”. „Pytałem kierowcę czy są w stanie nazwać »lobby LGBT« pan zwodził, milczał, udawał ze nie rozumie. Totalna błazenada i kompromitacja” – podsumował.

facebook

Na udostępnionym przez Staszewskiego filmie widać osoby, które kładły się pod samochodem oraz  próbujących podjąć interwencję i przenieść uczestników zdarzenia z dala od pojazdu. W rozmowie z tvn24.pl służby potwierdziły, że do jednego z zatrzymań furgonetki przez grupę osób doszło około godz. 18:20 na rogu Marszałkowskiej i Hożej. – Grupa osób weszła na jezdnię i zablokowała przejazd samochodu dostawczego. Na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusze przeprowadzają z tymi osobami czynności w związku z tamowaniem i utrudnianiem ruchu – przekazał Rafał Retmaniak z biura prasowego Komendy Policji.

Czytaj też:
Gonciarz ma dość ciężarówek anty-LGBT. Na ulice Warszawy wyjechała jego własna furgonetka