Mazowsze z najwyższą liczbą nowych przypadków koronawirusa. Skąd pochodzą zakażeni?

Mazowsze z najwyższą liczbą nowych przypadków koronawirusa. Skąd pochodzą zakażeni?

Wojciech Andrusiewicz
Wojciech Andrusiewicz Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Spora liczba małych ognisk jest przyczyną wzrostu nowych przypadków koronawirusa na Mazowszu – przekazał w poniedziałek rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz. W dziennym raporcie resort zdrowia poinformował o 150 nowych zakażeniach SARS-CoV-2 w tym regionie.

W poniedziałek 17 sierpnia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 595 nowych przypadkach koronawirusa w Polsce, z czego 150 wykryto na Mazowszu.

Rzecznik resortu zdrowia wyjaśnił, że chodzi o „dużą liczbę mniejszych ognisk” m.in. jednego z domów pomocy społecznej czy zespołu „Mazowsze”, którego członkowie poddawani są obecnie badaniom przesiewowym. – Mazowsze to są mniej liczne ogniska, ale ich jest więcej - zaznaczył Wojciech Andrusiewicz.

Groźne wesela

Odniósł się także do zakażeń, do których dochodzi w czasie m.in. wesel. Zaapelował w tym kontekście do przestrzegania zasad sanitarnych oraz o to, by ich nie lekceważyć. – Część z tych wesel, prędzej czy później okazuje się, można by rzecz, takimi rozsadnikami zakażeń, gdy nie przestrzegamy norm sanitarno-epidemiologicznych – wyjaśnił. Dodał, że z imprez okolicznościowych może średnio pochodzić dziennie od kilkudziesięciu do stu zakażeń.

– To nie jest tak, że jest prowadzona jakaś nagonka na branżę weselną, ale widzimy, że tam gdzie nie są przestrzegane reguły sanitarno-epidemiologiczne, tam pojawia się problem. Trudno nie mówić o zakażeniach na weselu, jeśli z jednego wesela pojawia się 100 zakażonych i 600 osób w kwarantannie. Trudno pomijać taki fakt i nie przestrzegać ludzi – powiedział.

Atak na ratowników

Poproszony o komentarz dotyczący ataków na ratowników medycznych rzecznik odparł, że „każdy, kto hejtuje ratowników medycznych, to hejtuje służbę medyczną”. – Proponuję, żeby udał się do rodziny osoby, która umarła, będzie wiedział (...) z czym na co dzień mierzą się ratownicy i cały personel medyczny – dodał.

autorka: Klaudia Torchała







Czytaj też:
Koronawirus w McDonald's w Krakowie. Sanepid szuka klientów