We wtorek 18 sierpnia Łukasz Szumowski poinformował o swojej rezygnacji z funkcji ministra zdrowia. – Pozostaję posłem, będę pełnił funkcje publiczne. Wracam do zawodu – jestem kardiologiem i elektrofizjologiem – przekazał na konferencji prasowej. Szumowski zapewnia, że rozmowy o jego odejściu trwały od kilku miesięcy. Podkreślił, że „niestety pojawił się COVID-19 i wtedy podjął decyzję, że pozostaje na stanowisku i dopóki będzie to konieczne, będzie pełnił tę funkcję”. – Dzisiaj uznałem, że to właściwy czas – stwierdził.
Kapitan schodzi ze statku jako ostatni?
Jeszcze kilkanaście dni temu minister Szumowski mówił jednak, że w sytuacji, gdy krzywa zachorowań rośnie, a Polska wkracza w kolejną fazę walki z koronawirusem, to „nie można rozmawiać o opuszczeniu okrętu”. Jak więc mają się do tego jego słowa o rozmowach trwających od miesięcy? – W takiej sytuacji jaką mamy, nie można w ogóle rozmawiać o opuszczeniu okrętu. Ja akurat jestem żeglarzem i sternikiem, i wiem że takich rzeczy się nie robi – deklarował dokładnie Szumowski 7 sierpnia w programie Wirtualnej Polski „TŁit”.
Czytaj też:
Kto zastąpi Szumowskiego? Oto możliwi następcyCzytaj też:
Łukasz Szumowski podał się do dymisji. „Akcja ewakuacja”, „Dobrze, że odszedł”, „I po temacie podwyżek”Czytaj też:
Protest przeciwników maseczek w Warszawie. „Koronuj Jezusa, nie wirusa”
Memy po rezygnacji ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego