Wrocławski ratusz w ramach kampanii „Miasto bez smogu” promuje akcję wymiany pieców na ekologiczne systemy ogrzewania. Dzięki programowi można uzyskać dofinansowanie na nowe ogrzewanie, wymianę okien, a nawet na dopłaty do rachunków czy zwolnienie z czynszu na 2 lata. Wszystko po to, by zmniejszyć poziom zanieczyszczenia powietrza w mieście. Aby wypromować kampanię wśród mieszkańców miasta, w niedzielę 23 sierpnia przed kościołem św. Michała Archanioła we Wrocławiu pojawiło się stoisko z hasłem akcji – „Zmień piec”. Po kilku godzinach zostało ono zniszczone.
– W pewnym momencie podjechał mężczyzna na rowerze. Powiedział głośno: to nawet tutaj, pod kościołem, stoicie? Nawet nie dał powiedzieć słowa i wymierzył kopniaka w stoisko. Siedziałem wtedy na ławce z komputerem i spadło to na mnie – opowiadał Bruno Zachariasiewicz, prezes Fundacji Plastformers w rozmowie z portalem Gazeta.pl. Na szczęście straty okazały się niewielkie – komputer został jedynie porysowany. – Jestem w szoku, że do tego doszło. Wygląda na to, że facet myślał, że propagujemy zmianę płci. Bardzo dużo osób odczytuje hasło „Zmień piec” jako „Zmień płeć”. A być może trafiłem na człowieka, który i tak zaatakowałby kogoś innego i nie było ku temu żadnych głębszych przyczyn? - zastanawiał się.
Czytaj też:
Łódzki kurator oświaty zwolniony. Mówił o „wirusie LGBT”