Władze województwa świętokrzyskiego obawiają się przeniesienia Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) na dalsze miejscowości po tym, jak w okolicach Annopola i Tarnobrzega na Podkarpaciu wykryto ognisko tej choroby. Samorządowcy wpadli na nietypowy problem, jak radzić sobie z tym problemem.
Po konsultacjach z Głównym Lekarzem Weterynarii i Wojewódzkim Sztabem Kryzysowym podjęto decyzję o zbudowaniu blisko stukilometrowego płotu na granicy obu województw. - Powstała taka myśl strategiczna, żeby chronić nie tylko województwo świętokrzyskie, ale kraj. Wspólnie z województwem podkarpackim tworzymy taką linię demarkacyjną, która uniemożliwi przedostawanie się dzików – przekazał w rozmowie z TVP Kielce dr lek. wet. Bogdan Konopka, Główny Lekarz Weterynarii.
Z informacji TVP Kielce wynika, że start budowy ogrodzenia jest planowany na 15 września. Płot ma powstać w sąsiedztwie drogi krajowej nr 79 (Kraków – Sandomierz) i dalej, wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 777 (Sandomierz – Zawichost).
Czym jest afrykański pomór świń?
Afrykański pomór świń to groźna, zakaźna i zaraźliwa choroba wirusowa występująca u dzików oraz świń. W przypadku wystąpienia ASF w stadzie dochodzi do dużych spadków w produkcji: zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie, przy czym śmiertelność zwierząt sięga nawet 100%. Ludzie nie są wrażliwi na zakażenie wirusem ASF, w związku z czym choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia.
Wystąpienie ASF skutkuje przede wszystkim narażeniem kraju na olbrzymie straty finansowe związane w pierwszej kolejności z kosztami związanymi ze zwalczaniem choroby w gospodarstwach gdzie zostanie stwierdzona (wiążącymi się m.in. z zabiciem zwierząt z zapowietrzonego stada i utylizacją ich zwłok, koniecznością przeprowadzenia oczyszczania i dezynfekcji oraz badań laboratoryjnych), jak również z drastycznym ograniczeniem możliwości sprzedaży i wywozu świń lub wieprzowiny zarówno w kraju jak i poza jego granice.