Awaria kolektora „Czajki”. „Rz”: Prokuratura nie znalazła dowodów na sabotaż

Awaria kolektora „Czajki”. „Rz”: Prokuratura nie znalazła dowodów na sabotaż

Uszkodzony tunel prowadzący do oczyszczalni „Czajka”
Uszkodzony tunel prowadzący do oczyszczalni „Czajka” Źródło: Facebook / @rafal.trzaskowski
Po awarii kolektora doprowadzającego nieczystości do oczyszczalni „Czajka”, na skutek której od kilku dni do Wisły trafiają ścieki z dużej części Warszawy, ratusz poinformował prokuraturę o podejrzeniu możliwości sabotażu lub działania o charakterze terrorystycznym. Jak nieoficjalnie ustaliła „Rzeczpospolita”, prokuratura odrzuca możliwość, by awaria była wynikiem celowego działania.

„Rzeczpospolita" ustaliła, że w wyniku oględzin zniszczonego tunelu przeprowadzonych przez policjantów i prokuratorów nie stwierdzono, by coś wskazywało na celowe uszkodzenie kolektora. W czasie oględzin funkcjonariusze doszli do miejsca awarii z dwóch stron tunelu, w którym znajdują się dwie rury, którymi na co dzień płynęły ścieki. W tym miejscu posadzka, pod którą są schowane rury, na skutek ogromnego ciśnienia wybrzuszyła uniemożliwiając dalsze przejście.

– W tym miejscu posadzka tunelu, po której szliśmy, uniosła się już tak wysoko i była tak zawalona gruzem z uszkodzonej podłogi tunelu, że dalej nie dało się iść – zdradziła dziennikowi osoba, która uczestniczyła w oględzinach. – Nie ujawniono śladów osmoleń charakterystycznych dla użycia materiałów wybuchowych – przekazał z kolei policyjny pirotechnik.

Śledczy podkreślają też, że nie jest możliwe, żeby ewentualny ładunek był wpuszczony do rury, bo system wstępnego oczyszczania wychwytuje nawet drobne przedmioty. Teraz analizie mają być poddane nagrania z monitoringu, a śledczy ponownie udadzą się do tunelu po jego odgruzowaniu.

„Sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym”

W środę 2 września Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie złożyło w prokuraturze zawiadomienie, w którym podkreśla, że dzień przed awarią układu przesyłowego oczyszczalni „Czajka” zakończył się przegląd eksploatacyjny, który nie wykazał żadnych nieprawidłowości. Do dokumentu dotarli dziennikarze RMF FM.

„W świetle powyższych faktów i doświadczenia życiowego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że jedną z możliwości, która mogła doprowadzić do awarii jest sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym. W związku z powyższym wnosimy o natychmiastowe rozpoczęcie czynności wyjaśniających zdarzenie, zmierzające do zweryfikowania, czy do powyższej awarii nie doszło w wyniku przestępstwa" – przytaczało dalej RMF FM.

Dziennikarze wspomnianej rozgłośni skontaktowali się z Karoliną Gałecką z warszawskiego urzędu miasta. Rzeczniczka zapewniła, że ostatni przegląd potwierdził szczelność rurociągów. – Złożyliśmy zawiadomienie. Nie można nigdy niczego wykluczyć. Chcemy, żeby niezależne organy ścigania to sprawdziły – powiedziała Karolina Gałecka.

Trzaskowski: W 2005 r. płynęło więcej ścieków

„Po drugie, chciałbym przypomnieć, że jeszcze w 2005 r. do Wisły codziennie było zrzucanych 340 tysięcy metrów sześciennych ścieków – znacznie więcej niż dziś” – zauważył Trzaskowski. Swój wpis opatrzył zdjęciami i dodał hasztag #RzetelnieoCzajce. W komentarzu zamieścił link do aktualnych wyników badań jakości wody w Wiśle.

facebookCzytaj też:
Trzaskowski odpowiada PiS-owi. „Nie wejdę w polityczną walkę na poziomie ścieków”

Źródło: Rzeczpospolita