Podczas poniedziałkowej debaty w Parlamencie Europejskim eurodeputowani m.in. omawiali projekt raportu autorstwa Juana Fernando Lopeza Aguilara, szefa Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych PE. Dokument jest krytyczny wobec polskich władz. Wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova oceniła, że polskie władze nie wdrożyły środków tymczasowych a sytuacja praworządności w Polsce wcale nie poprawiła się od lutego, a więc od czasu ostatnich obrad. – Ponad 100 polskich gmin i miast przyjęło uchwały odmawiające praw podstawowych osobom ze społeczności LGBT. KE potępia wszelkie przejawy przemocy i dyskryminacji. Na taką dyskryminację osób LGBT nie ma w Unii Europejskiej miejsca, wszystkie państwa muszą się do tego stosować – dodała.
Emocjonalne przemówienie w języku angielskim wygłosił Patryk Jaki. – To co w Hiszpanii jest cacy, to w Polsce jest be. Cokolwiek, co nie jest lewicowe, jest naruszeniem praworządności. Czy wy w ogóle wiecie, na czym polega demokracja? Czy wiecie, że rzeczą fundamentalną w demokracji, wartością fundamentalną w Europie jest swoboda słowa? Swoboda wypowiedzi i prawo do tworzenia grup politycznych. Np. chrześcijańskich grup politycznych, konserwatywnych grup politycznych, tak jak to robił Robert Schuman. To jest swoboda słowa i prawo do dyskusji. W przeszłości komuniści się posługiwali takimi narzędziami jak wy, dzisiaj nazywacie to atakiem na tolerancję. My w Polsce znamy tego rodzaju ideologię. W przeszłości komuniści posługiwali się takim językiem. Komuniści nazywali cenzurę takim sformułowaniem zasady wolności Nie jestem zdziwiony, że pomnik Lenina wam nie przeszkadza a obrona tradycyjnej rodziny tak – mówił podniesionym głosem europoseł PiS.
„W Hiszpanii wszystko jest ok, ale w Polsce narusza się praworządność”
Europoseł PiS stwierdził, że w innych krajach także obowiązują tzw. ustawy antyterrorystyczne, jednak nie są one z tego powodu obiektem krytyki. - Pomimo że wiecie, że są podobne ustawy w innych państwach członkowskich. Po drugie, nominacja sędziów w ten sam sposób jak w Hiszpanii. Czy wiecie, że mianujemy KRS w parlamencie tak samo jak w Hiszpanii. W Hiszpanii wszystko jest ok, ale w Polsce narusza się praworządność. To jest równość? Nie - powiedział Patryk Jaki. Zdaniem polityka w definicji przeciwników polskiego rządu w PE istnienie jednej konserwatywnej stacji telewizyjnej to też naruszenie praworządności.
Po wystąpieniu polityka w sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy. Przemówienie do tego stopnia zainteresowało użytkowników na Twitterze, że hasła Jaki oraz Patryk Jaki pojawiły się wśród najczęściej wpisywanych przez użytkowników z Polski. Sporo komentarzy odnosiło się nie tyle do treści przemówienia, co do sposobu jego wygłoszenia, a dokładniej do poziomu znajomości języka angielskiego przez europosła. Nie zabrakło ostrych opinii, że po tylu miesiącach spędzonych w PE polityk mógłby nieco lepiej wysławiać się w obcym języku.
Czytaj też:
Ostre słowa pod adresem Polski podczas debaty w PE. „Stworzyliśmy w Europie monstrum”