Tryb, w jakim uchwalana jest ta ustawa pokazuje jak w soczewce wszystkie patologie procesu legislacyjnego w Polsce. Ustawa, która niesie bardzo konkretne konsekwencje finansowe i gospodarcze dla całej branży, uchwalana jest w sposób urągający elementarnym zasadom przyzwoitej legislacji.
Czytaj też:
„Ogon nie może machać psem”. Wąsik mówi o „przyspieszonych wyborach”
To oczywiście nie pierwszy taki przypadek. Taki sposób stanowienia prawa nie jest zresztą wymysłem obecnej ekipy rządowej. Jednak to właśnie za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, pogarda dla transparentnego, porządnego i poprzedzonego analizami uchwalania ustaw urosła do rangi oficjalnej doktryny większości parlamentarnej.
W tym sensie „piątka Kaczyńskiego” jest niestety typowym dla tej władzy przykładem sposobu na uchwalanie przepisów, które mają bardzo konkretne implikacje dla tysięcy ludzi. Zwykle pomysł na nowe regulacje powstaje w wąskim gronie partyjnym. Napisany naprędce i poufnie projekt ustawy składany jest znienacka jako projekt poselski.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.