Rzecznik wielkopolskiej policji młodszy inspektor Andrzej Borowiak poinformował, że 75-letni mężczyzna, który w poniedziałek 21 września w poznańskim autobusie molestował 10-latka, usłyszał zarzuty. W chwili zdarzenia w pojeździe oprócz kierowcy znajdowali się jedynie mężczyzna i dziecko. 75-latek zmusił chłopca do tzw. innej czynności seksualnej.
Pedofil recydywista złamał sądowy zakaz zbliżania się do nieletnich
10-latek po powrocie do miejsca zamieszkania poinformował rodziców, co się wydarzyło. Wtedy też dorośli powiadomili o zdarzeniu policję. Jak się później okazało, 75-letni mężczyzna był wcześniej karany za dopuszczanie się czynów pedofilskich.
Dzień po zdarzeniu, do którego doszło w poznańskim autobusie, podejrzany został zatrzymany. Usłyszał zarzut w związku z molestowaniem 10-latka, a także zarzut naruszenia sądowego zakazu zbliżania się do nieletnich. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Prokuratura złożyła w sądzie wniosek o aresztowanie 75-latka. W czwartek 24 września sąd się do niego przychylił.
Czytaj też:
9-latka została zgwałcona przez dwóch mężczyzn? Jeden ze sprawców miał wykorzystać także 73-latkę