Córka Donalda Tusk za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że wnuczka byłego premiera trafiła do szpitala. Choć z postu wynika, że dziewczynce nie dolega nic poważnego, to Kasia Tusk wykorzystała okazję, by pomóc w zbiórce na rzecz dzieci z SMA typu 1. Blogerka podkreśliła, że sytuacja z życia prywatnego skłoniła ją do refleksji o „dzieciach i ich mamach, które poznały druzgocącą diagnozę i musiały zaakceptować fakt, że szpital stanie się ich drugim domem na długi czas”.
Kasia Tusk przyznała, że nie lubi dzielić się historiami z życia prywatnego, ale uznała, że akurat ta sytuacja może „przekuć ludzką ciekawość w coś dobrego”. O co chodzi? Otóż córka byłego premiera chce zwrócić uwagę na to, jak wiele kosztuje terapia dla dzieci chorych na SMA typu 1 i udostępnić zbiórkę dla jednego z chorych dzieci. „Mama Tosi codziennie zdaje relację z walki o życie swojej córeczki. Dzięki jej heroicznym wysiłkom udało się zebrać już ponad 8 milionów. Jest Was tutaj ponad 300 tysięcy – jeśli każdy z nas wpłaci trzy złote to jutro mama Tosi będzie mogła zamówić lek” – napisała Kasia Tusk, wyrażając równocześnie nadzieję, że leczenie niedługo będzie refundowane.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Nowa lista powiatów czerwonych i żółtych. MAPA