W trakcie konferencji prasowej Wojciech Andrusiewicz komentując nowy rekord zakażeń koronawirusem stwierdził, że jest to efekt powrotu do normalnego życia. To wynik naszego powrotu do normalności, do codziennego funkcjonowania. Mamy korki na ulicach, mamy powrót do pracy, kontaktów i interakcji mamy dużo więcej, niż na wiosnę i w lecie – podkreślił. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia dodał, że obecnie nie ma w Polsce żadnych większych ognisk koronawirusa. – Ogniska są rozproszone. Często są to ogniska z imprez domowych, rodzinnych, zakładów opieki zdrowotnej czy zakładów pracy. Nie można powiedzieć, że mamy jedno dominujące ognisko zakażeń – wyliczał.
Jednocześnie Andrusiewicz zaznaczył, jak ważne jest przestrzeganie obowiązku zasłaniania nosa oraz ust. – Wyniki dobitnie pokazują nam jedno: stosujmy maseczki, dystans społeczny, higienę rąk. Jak jesteśmy na dworze i nie jesteśmy w stanie zachować dystansu, nośmy maseczki. Maseczki są nam niezbędne. Wyniki z miast pokazują, że możemy zarazić się na ulicy. Musimy powrócić do reżimu sanitarnego. Jak nie będziemy ich stosować, zakażeń będzie więcej, nawet 2 tys. W sklepach nie mamy zakażeń, bo wszyscy noszą maseczki – podkreślił.
Brak odwiedzin w DPS-ach
Rzecznik resortu zdrowia zapowiedział również, że w ciągu najbliższych tygodni w strefach żółtych oraz czerwonych zostaną wprowadzone dodatkowe obostrzenia. Taką propozycję ma złożyć minister zdrowia. Podczas konferencji prasowej nie podano żadnych szczegółów, poinformowano jedynie, że będą one dotyczyć możliwości spotkań i kontaktów międzyludzkich. Wojciech Andrusiewicz dodał również, że w związku z rosnącą liczbą nowych zakażeń koronawirusem, nie będzie można odwiedzać osób przebywających w DPS-ach - nie tylko w strefach żółtych czy czerwonych, ale na terenie całego kraju.
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Nowa lista powiatów czerwonych i żółtych. MAPA
Rekordowa liczba nowych zakażeń
W piątek 25 września Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnej rekordowej ilości nowych zakażeń koronawirusem. W ciągu minionej doby przeprowadzone testy (ponad 24,2 tys.) dały pozytywny wynik aż u 1587 osób. Odnotowano także 23 zgony. Najwięcej zakażeń odnotowano w województwach mazowieckim (295), małopolskim (241), kujawsko-pomorskim (162) oraz pomorskim (128) i śląskim (126).
Niepokojąco rosną także inne wskaźniki. Liczba zajętych łózek COVID-19 wzrosła w ciągu doby o 31 – obecnie hospitalizowanych jest 1995 pacjentów. O 5 (do 96) zwiększyła się liczba chorych pod respiratorami. Nadzorem epidemiologicznym objętych jest obecnie 12 937 osób (wzrost o 1848). Na kwarantannie przebywa aktualnie 137 023 osoby (11 803 zostały skierowane przez sanepid w ciągu minionej doby). Są również dobre wieści. W ciągu minionej doby liczba osób, które wyzdrowiały, zwiększyła się o 582 i wynosi obecnie 66 740.