Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski w programie „Newsroom” Wirtualnej Polski był pytany o to, kiedy Tomasz Komenda, którego reprezentuje jego kancelaria, otrzyma odszkodowanie i dlaczego jeszcze to nie nastąpiło. – Nie ma jeszcze (odszkodowania – red.), dlatego, że toczył się proces. On (Tomasz Komenda – red.) bardzo źle znosi wszystkie rozprawy, a musiał złożyć zeznania w tym postępowaniu. Musiał się na tych rozprawach pojawić. Zresztą tego nie ukrywają także biegli, że każda rozprawa z jego udziałem działa na niego destrukcyjnie. Stąd też nie pospieszaliśmy tutaj w żaden sposób sądu – powiedział Zbigniew Ćwiąkalski.
– Później przyszedł okres koronawiursa, pandemii i trzeba było przeprowadzić wielostronne badania lekarskie. Trzy z czterech opinii już wpłynęły, czekamy jeszcze na jedną opinię – opisał i oszacował, że można mówić o co najmniej półrocznym opóźnieniu postępowania w sprawie.
Czytaj też:
„Nie było mi lekko. Trzy razy się wieszałem”. Tomasz Komenda w szczerym wyznaniu
Tomasz Komenda wciąż nie dostał odszkodowania. Z czego się utrzymuje?
W dalszej części programu Wirtualnej Polski Zbigniew Ćwiąkalski opisał, z czego obecnie utrzymuje się Tomasz Komenda. – Tomasz Komenda ma przyznaną rentę specjalną. Na mój wniosek, występowałem w tej sprawie do Prezesa Rady Ministrów – powiedział i sprecyzował, że początkowo została ona przyznana na rok, a następnie przedłużono jej wypłacanie do 2022 roku.
– Nie jest tak, że Tomasz Komenda nie ma, z czego żyć. To też nie jest tajemnicą… to jest do wypłaty 3900 złotych w tym momencie. Innych źródeł utrzymania nie ma. Natomiast niewątpliwie odszkodowanie i zadośćuczynienie otrzyma, tylko pytanie, w jakiej ostatecznie wysokości – powiedział Zbigniew Ćwiąkalski.
Czytaj też:
Tomasz Komenda do ojca ofiary: Ostrzegam, ostrzegam po raz ostatni
Zbrodnia miłoszycka. Sąd wydał wyrok w głośnej sprawie
W piątek 25 września sąd wydał wyrok w sprawie tzw. zbrodni miłoszyckiej, w której niesłusznie został skazany Tomasz Komenda. Oskarżeni Ireneusz M. i Norbert B. zostali uznani winnymi gwałtu i zabójstwa 15-letniej Małgosi. Obaj mężczyźni usłyszeli wyroki 25 lat więzienia. Nie są one prawomocne.
Czytaj też:
Zbrodnia miłoszycka. Zapadł wyrok w sprawie, za którą skazany był Tomasz Komenda