Wyrok ws. zbrodni miłoszyckiej. Rodzice Małgosi zareagowali przekleństwami pod adresem Ziobry

Wyrok ws. zbrodni miłoszyckiej. Rodzice Małgosi zareagowali przekleństwami pod adresem Ziobry

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
– Niech Ziobro raz na zawsze odpie**** się od mojego dziecka – grzmiał ojciec Małgorzaty zamordowanej w Miłoszycach. Pan Krzysztof stracił nerwy tuż po ogłoszeniu wyroku wobec Ireneusza M. i Norberta B. Razem z żoną mieli szereg zastrzeżeń do tego, jak działali śledczy w sprawie tzw. zbrodni miłoszyckiej, a także wobec twórców filmu o Tomaszu Komendzie.

W piątek 25 września zapadł wyrok w sprawie tzw. zbrodni miłoszyckiej, w której niesłusznie został skazany Tomasz Komenda. Teraz przed sądem stanęli Ireneusz M. i Norbert B., których uznano za winnych gwałtu i zabójstwa 15-letniej Małgorzaty K. w sylwestrową noc 1996 roku.

Każdy z mężczyzn został skazany na 25 lat więzienia, ale wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu nie jest prawomocny.

Czytaj też:
Zbrodnia miłoszycka. Zapadł wyrok w sprawie, za którą skazany był Tomasz Komenda

Zbrodnia miłoszycka. Rodzice Małgosi: Oni się tuczyli na naszym dziecku

W trakcie procesu rodzice Małgorzaty K. wielokrotnie zabierali głos, domagając się sprawiedliwości. Jak podkreślali, życzyliby sobie, że za to, co N. i B. zrobili ich córce, powinna być „kara śmierci, i to okrutnej śmierci”.

Już po wyroku – opisuje wrocławska „Gazeta Wyborcza” – rodzice Małgosi wychodzili z sali rozpraw zdenerwowani, podnosili, że już 20 lat temu oprawcy powinni zostać zatrzymani. Krzysztof, ojciec Małgosi, mówił: – Sami osobiście zabezpieczyliśmy ubrania Małgosi. Czego nikt tego nie zrobił. A kto był wtedy prezydentem, kto się na niej promował? Lech Kaczyński. On tuczył się na moim dziecku, a nie pozwolił przebadać tej sukienki.

Wzburzony mężczyzna kontynuował wywód, że przez 20 lat, mężczyźni, którzy zabili jego córkę, mieli „mieli czas się ożenić”.

Film „25 lat niewinności”. Rodzice Małgosi: Niech się już Ziobro odpie****

Jak odnotowuje „Gazeta Wyborcza”, nie tylko opieszałość śledczych i ciągnąca się sprawa denerwują rodzinę Małgosi. Jej ojciec mówił, że powstanie tego filmu to „hańba i wstyd”, a razem z żoną próbowali zablokować w ogóle jego produkcję, ale „Ziobro to zablokował w sądzie cywilnym w Warszawie”. – Tej prokuratury u mnie w domu nie było! – krzyczała matka.

– Niech Ziobro raz na zawsze odpie**** się od mojego dziecka, niech nie robi już konferencji, niech już nie piep*** o benedyktyńskiej pracy. To są nasze dowody, a oni sobie film nakręcili – grzmiał pan Krzysztof.

Czytaj też:
Zapadł wyrok ws. zbrodni miłoszyckiej. Co z odszkodowaniem dla Komendy? „Nie jest tak, że nie ma, z czego żyć"

Źródło: Gazeta Wyborcza