Szef rządu powiedział także na poniedziałkowej konferencji prasowej, że szef PO Donald Tusk powinien przeprosić ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę za sugestie, jakoby taśmy z rozmowy Gudzowatego z Józefem Oleksym miały wyciec z prokuratury. "To pomówienie" - ocenił premier.
Informację o planach umieszczenia nazwiska Gudzowatego w raporcie podał "Wprost". Naszym zdaniem, autorzy dokumentu mieli usunąć nazwisko Gudzowatego w ostatniej chwili, gdy doszli do wniosku, że miał się on w nim znaleźć wskutek manipulacji dokonanej przez funkcjonariuszy likwidowanych służb.
Wszystko wskazuje na to, że intryga była elementem wojny, jaką rozwiązane Wojskowe Służby Informacyjne toczyły z właścicielem Bartimpeksu i jego rodziną - napisaliśmy we "Wprost".
"Nic nie wiem o tym, żeby nazwisko pana Gudzowatego miało być wymieniane w raporcie. Nic nie wiem też, żeby je stamtąd eliminowano" - powiedział w poniedziałek premier na konferencji prasowej.
J.Kaczyński zapewnił, że spróbuje się "czegoś w tej sprawie dowiedzieć". "Nie uczestniczyłem w opracowywaniu tego raportu (...) Wydaję mi się, że to kolejna plotka" - ocenił.
Premier powiedział, że Donald Tusk powinien przeprosić Ziobrę za sugestie, jakoby taśmy z rozmowy Gudzowatego z Oleksym miały wyciec z prokuratury. "Donald Tusk rzuca pomówienie, to jest klasyczne pomówienie, nie mające najmniejszego związku z rzeczywistością, także ze względów technicznych taki przeciek byłby całkowicie niemożliwy" - powiedział premier.
"Przeprosiny są czymś oczywistym, mam nadzieję, że pan Tusk przeprosi" - podkreślił szef rządu.
"Ja przypomnę, że pan Gudzowaty jest biznesmenem bardzo ściśle związanym (...) z SLD. I to co się dzisiaj dzieje, ta próba przerzucania tej sprawy na PiS, to przykład tego, że w Polsce jeżeli chodzi o sferę medialną można wszystko. Bo przy może nieco innym kształcie mediów, taka próba zostałaby natychmiast przygwożdżona, bo ona jest po prostu niesłychana" - mówił J.Kaczyński.
Premier dziwił się, że "związany z SLD biznesmen nagrywa SLD- owskich polityków a winne są władze PiS".
"Równie dobrze można nam przypisywać winę za nieurodzaj w zbiorach orzeszków ziemnych w Gabonie. To towarzystwo jest takie, że się nawzajem nagrywa, że rozmawia takim językiem i opinia publiczna powinna to ocenić. Ale robienie opinii publicznej (...) 'wody z mózgu' to jest coś, czemu uczciwe media powinny się przeciwstawiać" - stwierdził J.Kaczyński.
W ubiegły piątek szef PO zwrócił się do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, by wyjaśnił, kto podsłuchuje nielegalnie swoich rozmówców i jak informacje przeciekają z prokuratury. Dodał, że czasami odnosi wrażenie, że im gorsza jest sytuacja rządu premiera Kaczyńskiego, tym szybciej wyskakują sensacje dotyczące poprzedników.
Ziobro poczuł się urażony słowami Tuska. W niedzielę szef resortu sprawiedliwości zażądał od lidera PO przeprosin dla "prowadzących tę sprawę prokuratorów".pap, ss, ab