„Chciałbym Państwa poinformować, że przed chwilą potwierdzono u mnie koronawirusa. Udałem się rano na badania w związku z bólem głowy nie chcąc narażać Prezydenta RP, Rady Ministrów i innych uczestników dzisiejszych wydarzeń. Czuję się dobrze. Nie lekceważcie objawów” – napisał Przemysław Czarnek na Twitterze.
„Z bólem głowy na test?”
Pod wpisem Czarnka, który o godz. 15 miał odebrać nominację na stanowisko nauki i edukacji, pojawiły się od razu setki komentarzy. „Życzę siły dla Polski! Wszystko będzie dobrze” – napisał Dominik Tarczyński. „Zdrowia” – wtórował Sławomir Cenckiewicz, a podobne komentarze zamieścili Sławomir Tyszka, Arkadiusz Mularczyk, Witold Czarnecki i Jan Kanthak.
I chociaż część internautów wyraziła wsparcie dla posła PiS, to niektórzy byli nieco bardziej sceptyczni. „Od kiedy ból głowy jest objawem koronawirusa?” – dopytywał jeden z komentujących. „Gdzie to takie szybkie testy robią? Społeczeństwo czeka od 24h wzwyż. Druga sprawa to fakt, że przy braku wszystkich objawów zdecydowano się zrobić test... Niemniej zdrowia życzę!” – napisał ktoś inny. „Z bólem głowy na test? Zwykły obywatel musi mieć wszystkie objawy, żeby go lekarz skierował na badanie. Ściema roku” – czytamy w kolejnym komentarzu.
twitterCzytaj też:
Znowu ponad 2 tys. nowych przypadków koronawirusa. Niemal 30 kolejnych zgonów