Z dnia na dzień mniej o 20 tys. testów. Rzecznik MZ tłumaczy. „Wzbudziło nasze zaniepokojenie”

Z dnia na dzień mniej o 20 tys. testów. Rzecznik MZ tłumaczy. „Wzbudziło nasze zaniepokojenie”

Wojciech Andrusiewicz
Wojciech Andrusiewicz Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
W czwartek przeprowadzono ponad 44 tys. testów na koronawirusa, a w piątek już tylko 22,1 tys., choć liczba zakażeń znacząco wzrosła. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia wyjaśnił, skąd taka różnica i poprosił o cierpliwość w tej sprawie.

Ministerstwo Zdrowia przekazało w piątek, że w Polsce w ciągu doby wykonano ponad 21,5 tys. testów na koronawirusa. Wzbudziło to spore zainteresowanie, ponieważ przy takiej liczbie wykonanych testów odnotowano 4739 nowych przypadków zakażenia. Oznaczało to, że na 21,5 tys. testów blisko 22 proc. z nich dało wynik pozytywny.

Dzień wcześniej przeprowadzono natomiast 44,1 tys. testów (w czwartek 8 października), a resort zdrowia informował o 4280 nowych zakażeniach. To daje z kolei zaledwie ponad 9 proc. pozytywnych wyników. Zaraz po publikacji danych w piątek 9 października dziennikarze dopytywać się, co doprowadziło do takich różnic w liczbie wykonanych testów.

Czytaj też:
Kolejny rekord zakażeń, ponad 4,7 tys. nowych przypadków. Zmarły 52 osoby

Ponad 20 tys. mniej testów dzień po dniu. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia tłumaczy

Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, na konferencji prasowej odpowiedział na te pytania o liczbę testów. Jak mówił: – Należy się państwu wyjaśnienie, rzeczywiście mamy dzisiaj w raporcie 21,5 tys. testów i to też wzbudziło nasze zaniepokojenie.

Andrusiewicz wskazał, że najprawdopodobniej nie zliczono testów z czterech województw. – Mamy cztery województwa, w których laboratoria mogły nie wpisać poprawnie liczby wykonanych testów. (...). Czekamy na cztery województwa, w których taka korekta najprawdopodobniej zajdzie. Wówczas wyślemy państwu prawidłowe dane o liczbie wykonanych testów – mówił.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia dodał, że w przypadku jednego z laboratoriów pomyłka może dotyczyć nawet dwóch tysięcy testów.

Czytaj też:
Marek Posobkiewicz: 2-3 miliony Polaków mogło mieć kontakt z koronawirusem