Losy „Piątki dla zwierząt” śledzą nie tylko politycy, ale także rolnicy, którzy w ostatnich tygodniach prowadzili akcje protestacyjne przeciwko procedowanym w parlamencie zmianom. Wśród najważniejszych poprawek, jakie w środę przyjął Senat znalazły się:
- pozwolenie na prowadzenie uboju rytualnego drobiu
- hodowla zwierząt na futra będzie możliwa do 2023 roku
- prowadzenie uboju rytualnego na dotychczasowych zasadach będzie możliwe do 2025 roku
- przedsiębiorcom prowadzącym opisywaną działalność będą przysługiwały rekompensaty
- hodowla zwierząt na futra będzie zakazana z wyłączeniem hodowanych w ten sposób królików
- dopuszczenie prywatnych przedsiębiorców do prowadzenia schronisk dla zwierząt
- poszerzenie katalogu celów, do jakich można wykorzystać psy – o cele obronne
- obowiązek czipowania psów, które przekroczyły trzeci miesiąc życia
„Piątka dla zwierząt”. Komentarze polityków
W przestrzeni publicznej już pojawiły się pierwsze komentarze dotyczące wprowadzanych zmian. Senator Koalicji Obywatelskiej Kazimierz Kleina tak tłumaczył swój głos na antenie Polskiego Radia: – Uważałem, że ustawę należy odrzucić. Większość uznała jednak, że należy wprowadzić poprawki. Ochrona zwierząt nie ma barw politycznych.
Do sprawy odniósł się również lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef ludowców zaatakował na Twitterze nie tylko senatorów PiS, ale także koalicyjną Platformę Obywatelską: „POPiS w Senacie przyklepał #PiątkaKaczyńskiego. Zabrakło dobrej woli i zdrowego rozsądku. Poparto ustawę antypolską i antyrolniczą, niekonstytucyjną i sprzeczną z prawem unijnym. Nie odpuścimy tego i zrobimy wszystko, żeby nigdy nie weszła w życie”.
„Wydłużenie vacatio legis w stosunku do zakazu hodowli zwierząt na futra to zgoda na cierpienie kolejnych zwierząt, dalszą degradację środowiska oraz dalsze naruszanie praw mieszkańców/nek okolic ferm. Nie tego oczekiwałam od demokratycznej opozycji w Senacie” – napisała z kolei europosłanka Lewicy Sylwia Spurek.
„Zakończyła się pewna forma współpracy między naszym kołem a pozostałymi ugrupowaniami, z którymi współpracowaliśmy w Senacie” – zapowiadał na antenie Polskiego Radia senator PSL Jan Filip Libicki.
Czytaj też:
„Piątka dla zwierząt” z dużymi poprawkami. Co się zmienia?