Roman Giertych obecnie przebywa w szpitalu. Trafił tam w czwartek 15 października po tym, jak stracił przytomność w trakcie przeszukania prowadzonego w jego domu przez CBA. Miało do tego dojść, gdy miał przebywać w łazience z jednym z funkcjonariuszy. Były wicepremier został przetransportowany karetką do szpitala.
Od wczorajszego wieczora do mediów trafiają sprzeczne informacje na temat stanu zdrowia byłego wicepremiera. Przez pewien czas Giertych był nieprzytomny. Rzecznik ministra-koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w czwartek wieczorem, że stan zdrowia zatrzymanego jest dobry.
Z kolei rodzina mecenasa przekonuje, że jego stan jest poważny. Małżonka adwokata na Twitterze zaprzeczała słowom rzecznika. „Wbrew temu co twierdzi Stanisław Żaryn, ja po rozmowie z lekarzami dowiedziałam się, że stan zdrowia Romana Giertycha jest poważny, zagrażający zdrowiu i życiu” – pisała Barbara Giertych.
Roman Giertych zostanie przesłuchany w szpitalu
Jak w piątek po godzinie 15 dziennikarka TVN24, która na miejscu relacjonuje sprawę, poinformowała, że Prokuratura Regionalna w Poznaniu otrzymała opinię lekarską zezwalająca na przesłuchanie Romana Giertycha. Informację na Twitterze potwierdziła także Polska Agencja Prasowa. „Prokuratura otrzymała opinię lekarską zezwalającą na przeprowadzenie czynności procesowych z udziałem Romana Giertycha” – czytamy.
Przesłuchanie Giertycha. Obrońca twierdzi, że jego klient jest nieświadomy
Mecenas Jacek Dubois poinformował na Twitterze, że przesłuchanie Romana Giertycha się odbyło, a on sam w tym czasie był nieświadomy.
Prokuratura na razie nie potwierdza tych informacji.
Czytaj też:
Mec. Dubois o akcji CBA u Giertycha: Klienci mówili mu, że służby szukają na niego haka